Duanvale, Jamajka. Violet Brown spędziła większość swojego życia pracując przy zbiorach trzciny cukrowej na polach w okolicy jej domu. Do tego regularnie chodziła do kościoła oraz unikała jedzenia wieprzowiny i drobiu. Niedawno świętowała swoje 117 urodziny. Tym samym stała się najstarszym człowiekiem na ziemi.
Jak sama przyznaje, nie wyobrażała sobie, że dożyje tak sędziwego wieku.
- Nie sądziłam, ze zostanę najstarszym człowiekiem. Wydawało mi się, żę umrę już dawno temu, dlatego dziękuję Bogu za to, co mi dał. Bóg ofiarował mi długie życie, więc muszę je wziąć takie, jakie jest – powiedziała Violet Brown.