Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Centrum Symulacji Medycznej studenci nauczą się jak być dobrym lekarzem czy położną

Urszula Ludwiczak
Dzięki Centrum Symulacji Medycznej będzie podniesiona jakość kształcenia - mówi prof. Adrian Chabowski z UMB.
Dzięki Centrum Symulacji Medycznej będzie podniesiona jakość kształcenia - mówi prof. Adrian Chabowski z UMB. Anatol Chomicz
Chcemy zatrudniać aktorów, którzy będą musieli nauczyć się określonego scenariusza, a studenci będą musieli przeprowadzić wywiad na temat dolegliwości - mówi prof. Adrian Chabowski, prorektor ds. studenckich Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

Uniwersytet Medyczny w Białymstoku będzie mieć nowoczesne Centrum Symulacji Medycznej. Obiekt powstanie w sąsiedztwie obu szpitali klinicznych. Budowa właśnie ruszyła.

Tak, kilka dni temu plac, na którym ma stanąć budynek, został przekazany firmie Budimex, która ma zrealizować inwestycję w ramach systemu „Projektuj i buduj”. To firma, z którą mamy dobre doświadczenia i liczymy, że inwestycję uda się zrealizować w przewidzianym czasie. A plany są ambitne. Chcemy, aby już w październiku 2017 r. centrum było gotowe.

Po co uczelni takie centrum?

Będą z niego korzystać studenci kierunków lekarskiego, lekarsko-dentystycznego, pielęgniarstwa i położnictwa. To dla nich praktyczna nauka zawodu. Centrum będzie wyposażone w najnowocześniejsze fantomy i symulatory medyczne, do ćwiczeń rozmaitych scenariuszy. Coraz trudniej uzyskać zgodę, aby grupa studentów obserwowała poród, czy aby student intubował pacjenta. Część zabiegów, np. wycięcie fragmentu skóry na pacjencie jest praktycznie niemożliwa do częstego powtarzania. Wszystkie te sytuacje można przećwiczyć wielokrotnie na symulatorach.

Z jakimi sytuacjami studenci będą mieć tam do czynienia?

Studenci będą najpierw mieć zajęcia na fantomach czy symulatorach prostych, np. ucząc się podkłuwania, robienia zastrzyków, potem na symulatorach wysokiej wierności, najbardziej zaawansowanych technicznie, na których można programować i ćwiczyć rozmaite scenariusze medyczne.

Np. można będzie zaprogramować symulator na niewydolność krążenia, która się pogarsza. Grupa studentów kierunku lekarskiego będzie musiała ocenić, jaka to niewydolność, z czym związana, wysłuchać jak pracuje mięsień sercowy, czy prawidłowo, czy jest arytmia, czy są szmery nad polami płucnymi, bo rozwija się już niewydolność krążenia i obrzęk płuc. I odpowiednio zareagować. Czyli postawić diagnozę, zlecić badania dodatkowe i zaproponować leczenie. Po podaniu leków będzie też odpowiednia reakcja symulatora na daną dawkę. Możemy zaprogramować to, że pacjent nie odpowiada na daną dawkę. Student będzie musiał zdecydować, co robić dalej.

Na symulatorach będzie można też ćwiczyć np. odbieranie porodu, zastrzyki, szycia, intubacje czy niektóre operacje.

Zajęcia będą mogły być nagrywane, a dzięki monitoringowi będzie można zobaczyć np. czy dany zespół ratowniczy prawidłowo postępuje w danym przypadku, czy można było coś zrobić lepiej, jakie błędy zostały popełnione. Monitoring wskaże też, np. czy dana osoba ma predyspozycje do bycia liderem w danym zespole.

W CSM będą też sale do standaryzowanych egzaminów praktycznych.

W centrum mają też pojawić się pacjenci...

Zakładamy coś takiego jak nauka przez rozmowę, wywiady z symulowanym pacjentem. Chcemy zatrudniać aktorów, którzy będą musieli nauczyć się określonego scenariusza, a studenci będą musieli przeprowadzić wywiad na temat dolegliwości. Część takich rozmów też będzie nagrywana, aby student mógł potem obejrzeć swoje zachowanie, aby można mu było pokazać błędy ale i dobre strony. Chcemy też stosować tzw. feedback, czyli potem rozmawiać z takim aktorem, który będzie mógł przekazać, jak się czuł jako pacjent podczas rozmowy ze studentem. W ten sposób można nauczyć się przekazywania informacji pacjentowi czy jego rodzinie, także tych niedobrych, o złych rokowaniach.

Jako pacjentów chcemy zatrudniać aktorów, może też studentów szkoły teatralnej.

Czy uczelnie medyczne mają obowiązek tworzenia takich centrów symulacyjnych?

Wymogu nie ma, ale w tym kierunku powinniśmy iść. Np. w USA oprócz egzaminów teoretycznych są egzaminy praktyczne, prowadzone w tego typu miejscach. W Polsce istnieje kilka CSM, np. w Katowicach, Poznaniu, Warszawie, Krakowie. My mieliśmy do tej pory też fantomy czy symulatory rozmieszczone w różnych klinikach czy zakładach naszej uczelni, ale to nie było na tym poziomie i nie w jednym centrum. Powstanie jednego takiego miejsca, to będzie dla nas skok cywilizacyjny. Mam nadzieję, że dzięki temu będzie podniesiona jakość kształcenia. Mamy bardzo dobre wyniki egzaminów lekarskich, uzupełnienie teorii nam się przyda.

W odróżnieniu od innych CSM, my będziemy mieć też część związaną z kierunkiem lekarsko-dentystycznym. Czyli będą u nas fantomy głowy, fotele dentystyczne i zęby do ćwiczeń. Nasz projekt skierowany jest do kierunków lekarskiego, lekarsko-dentystycznego, pielęgniarskiego i położniczego, ale jak wiadomo, kształcimy też fizjoterapeutów czy ratowników medycznych. Studenci pozostałych kierunków będą nadal korzystać z fantomów, które są na wydziale nauk o zdrowiu. Ale planujemy, aby w przyszłości każdy kierunek miał część zajęć w CSM.

Uczelnia otrzymała 21,3 mln zł dofinansowania z Unii Europejskiej na powstanie CSM. Ile w sumie będzie kosztować ta inwestycja?

Samo wyposażenie, na które otrzymaliśmy dofinansowanie, to ponad 17 mln zł, ok. 5 mln zł będą kosztować szkolenia: kadry, potem studentów. Chcemy stworzyć wortal z dostępem do bazy scenariuszy. Chcemy tam też stworzyć coś w rodzaju mentoringu, który będzie pomagał w wyborze specjalizacji, bo ktoś może mieć predyspozycje do zajmowania się dziećmi, a inny np. do bycia chirurgiem.

Budowa obiektu pochłonie ok. 10 mln zł. Będą to środki własne uczelni, chociaż szukamy i tu źródeł finansowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna