Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Dąbrowie znów na kolanach

Miłosz Karbowski
Magdalena Saad (wyżej) i Marlena Mieszała w Dąbrowie Górniczej przełknęły gorycz porażki 0:3
Magdalena Saad (wyżej) i Marlena Mieszała w Dąbrowie Górniczej przełknęły gorycz porażki 0:3 B. Maleszewska
Dąbrowa Górnicza. Tradycji stało się zadość i w meczu z MKS-em Dąbrowa Górnicza Pronar Zeto Astwa miał niewiele do powiedzenia.

Nasze siatkarki w realizacji założonego celu są do bólu konsekwentne. Miało być spokojne utrzymanie i prawdopodobnie będzie, ale na razie niczego więcej nie możemy oczekiwać. Niewygodny rywal z Dąbrowy dość pewnie sięgnął po trzy punkty.

- Spodziewałyśmy się trudniejszej przeprawy - przyznała po spotkaniu przyjmująca MKS Joanna Staniucha-Szczurek, MVP sobotniego meczu. - Pronar to drużyna, która nam leży.

Trener białostoczanek Dariusz Luks był niepocieszony. - Chyba musimy zmienić protokół i zaczynać mecz od stanu 0:4 lub 1:3, gdyż nie umiemy grać od 0:0 - mówił szkoleniowiec.

Luks miał na myśli początki setów, które w wykonaniu jego podopiecznych były fatalne. Zanim gra na dobre się rozkręcała dąbrowianki prowadziły po 3:0 w pierwszej i trzeciej partii oraz 4:1 w drugiej. Od razu trzeba było odrabiać straty.
To naszym siatkarkom nawet się udawało. W pierwszym secie, na przerwę techniczną, schodziły z korzystnym wynikiem 8:7. W drugim atak Izabeli Żebrowskiej dał remis 9:9. Cóż z tego, skoro białostoczanki nie umiały przez dłuższy czas unikać błędów. Silny przeciwnik natychmiast to wykorzystywał. Podlasianki musiały więc znowu gonić, ale było zbyt późno. Jak w drugiej partii, gdy ze stanu 16:23 wyciągnęły na 22:24, aż wreszcie niemoc gospodyń atakiem przełamała Staniucha-Szczurek.

- Bardzo się cieszę z tego, że pokonałyśmy niełatwego rywala. Zdajemy sobie sprawę, że zespół z Białegostoku ma potencjał i potrafi walczyć - mówiła kapitan MKS-u Magdalena Śliwa.

I Białystok walczył. W nieco zmienionym składzie, bo od połowy drugiego seta Katarina Truchanova zastąpiła Katarzynę Walawender, a Anna Manikowska Lucie Muhlsteinovą. Najdłużej równa gra trwała w trzecim secie. Do stanu 16:16 wszystko wydawało się możliwe. Jednak atak Eweliny Sieczki i błąd Truchanovej przywróciły dobrą dla gospodyń sytuację.

- Jest to kolejny mecz, gdzie mamy dobre fragmenty, a nie potrafimy takiej gry utrzymać do końca seta - powiedziała kapitan Pronaru Zeto Astwa Joanna Szeszko.
Najlepsza na boisku w naszym zespole była Dominika Koczorowska, zdobywczyni 13 punktów ze skutecznością w ataku równą 71 procent. Najwięcej "oczek" - 17 - zdobyła Żebrowska.

- Nie graliśmy źle, ale Dąbrowa była stabilniejsza: w poszczególnych setach miała odpowiednio tylko: 4, 4 i 6 błędów własnych. Myślę, że tak grając pokonalibyśmy słabsze zespoły ligi, natomiast to nie wystarczyło na tak solidnego przeciwnika - mówi "Współczesnej" statystyk Pronaru Zeto Astwa Krzysztof Żabiński.

MKS Dąbrowa Górnicza - Pronar Zeto Astwa AZS Białystok 3:0 (25:18, 25:22, 25:20)

MKS Dąbrowa Górnicza: Wysocka, Sadowska, Szczurek, Sieczka, Lis, Śliwa, Tkaczewska (libero) oraz Wilczyńska.

Pronar Zeto Astwa AZS: Muhlsteinova, Karczmarzewska-Pura, Koczorowska, Żebrowska, Walawender, Mieszała, Saad (libero) oraz Szeszko, Manikowska, Truchanova, Kalinowska.

MVP meczu: Joanna Staniucha-Szczurek (MKS, przyjmująca).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna