Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W każdej chwili na Piłsudskiego może dojść do tragedii

Ewelina Suchodolska
Niełatwo było przebić się do mieszkania pani Janina Szymkiewicz. Wszędzie bowiem zalegają góry śmieci.
Niełatwo było przebić się do mieszkania pani Janina Szymkiewicz. Wszędzie bowiem zalegają góry śmieci. E. Suchodolska
W zaśmieconym domu wegetuje starsza kobieta, która ogrzewa się elektrycznym grzejnikiem. W każdej chwili dom może zmienić się w płonącą pułapkę bez wyjścia.

Wracamy do głośniej sprawy rodziny mieszkającej przy ul. Piłsudskiego.

Kartony, drewniane skrzynki i tony innych śmieci od wielu lat "zdobią" posesję znajdującą się przy ul. Piłsudskiego w Grajewie. A w samym środku tego śmietnika żyje 87-letnia kobieta i to w domu, który w każdej chwili może się zawalić. Do mieszkania pani Janiny prowadzi wąski korytarzyk, ale niełatwo przecisnąć się pomiędzy skrzynkami, pudłami i pudełeczkami, które piętrzą się wzdłuż jego ścian i to od podłogi aż po wysoki sufit.

Trudna decyzja
Kobieta pomieszkuje w małym i zimnym pokoiku również zawalonym śmieciami. Z konieczności grzeje się więc przy elektrycznym grzejniku, siedząc godzinami na starej wersalce i słuchając Radia Maryja. O prysznicu pani Janina może tylko pomarzyć. Cały ten bałagan zawdzięcza swojemu synowi, zbieraczowi śmieci.

Grajewianka w końcu zdecydowała, że chce podczas tej zimy zamieszkać w każdym innym, godniejszym niż jej własne miejscu. Jedynie na pobyt w Zakładzie Opieki Leczniczej w Szczuczynie nie chce się zgodzić. Jak twierdzi, bardzo źle kiedyś ją w tej placówce potraktowano. Niestety, pojawił się nowy problem.

- Na pobyt w domu spokojnej starości trzeba bardzo długo czekać - mówi Celina Krysztofik, starszy pracownik socjalny Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Grajewie. - Póki co, nadal będę odwiedzać panią Janinę. Teraz staram się zorganizować dla niej wizytę lekarza rodzinnego.
W kolejce do domu spokojnej starości czeka się nawet dwa lata.

Oby się nie zapaliło
Straż Miejska kontroluje posesję i wystawia mandaty właścicielowi na mocy ustawy o utrzymaniu porządku w gminie. Z tego powodu były skierowane już dwa wnioski do Sądu Rejonowego w Grajewie.

- Na mocy pierwszego wyroku na pana Szymkiewicza została nałożona kara pieniężna - mówi Artur Grodzik, p.o. komendanta Straży Miejskiej w Grajewie. - Skierowałem niedawno drugi wniosek do sądu i nic więcej nie mogę zrobić.

Kolekcjonowane śmieci może doprowadzić np. do pożaru. Tak było w przypadku mieszkańca os. 1000-lecia, który we wrześniu spalił się w mieszkaniu żywcem.

Zawalony komin w domu Szymkiewiczów uniemożliwia ogrzewanie domu. Kobieta każdego dnia korzysta z elektrycznej farelki, a w tej sytuacji wystarczy tylko chwila nieuwagi i nieszczęście gotowe.
Płonące kartony mogą stanowić niebezpieczną pułapkę, z której nie będzie ucieczki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna