- To budynek na terenie byłej jednostki wojskowej, na osiedlu Północ - precyzuje Jarosław Filipowicz, rzecznik prasowy ratusza. - Stowarzyszenie zadeklarowało, że przystosuje go we własnym zakresie.
Pomysłodawcą uruchomienia ośrodka jest stowarzyszenie Featon, które utworzyli m.in. dwaj byli skazani.
- Któż zrozumie wychodzących z więzienia lepiej niż my? - pyta suwalczanin Paweł Dobaj, jeden z członków organizacji, który spędził za kratami kilka lat. - Znamy potrzeby takich ludzi, wiemy z jakimi problemami się borykają i chcemy ich wspierać.
I dodaje, że ci, którzy odbyli karę często nie mają gdzie się podziać. Pozostają bez dachu nad głową i pieniędzy. Nie mogą liczyć nawet na wsparcie ośrodka pomocy społecznej, ponieważ, by otrzymać zasiłek trzeba być zameldowanym.
- Osoby karanej nikt pod swój dach nie przyjmie - dodaje Dobaj. - Uważamy się za ludzi tolerancyjnych, ale - jak widać - daleko nam do nich.
Stowarzyszenie chce stworzyć coś na wzór noclegowni. Osoby karane mogłyby tam przez pewien czas mieszkać i poszukiwać pracy, by stanąć na nogi. Do czasu, aż znajdą zatrudnienie będą miały posiłki, a taże pomoc psychologa, czy doradcy zawodowego.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?