Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Ślepsku Suwałki jeszcze ciągle czas na zgrywanie

ma
Wojciech Siek jest jednym z czterech środkowych w kadrze Ślepska Suwałki
Wojciech Siek jest jednym z czterech środkowych w kadrze Ślepska Suwałki Miłosz Kozakiewicz
Ślepsk Suwałki w środę (godz. 17) w pierwszym meczu sezonu u siebie podejmie drużynę Norwid Częstochowa.

Suwalski zespół ma za sobą już dwa rozegrane spotkania na wyjeździe. Po porażce 0:3 na inaugurację ze Stalą Nysa, w drugiej serii spotkań wygrał 3:1 z Gwardią Wrocław.

– Wyciągnęliśmy wnioski z poprzednich sezonów i optymalną formę szykujemy na drugą rundę i play–off – opowiada Wojciech Winnik, prezes i atakujący Ślepska. – Oczywiście teraz chcemy także wygrywać, ale zakładamy, że mogą nam się przytrafić porażki. Mamy całkiem nowy zespół i potrzebujemy kilkunastu spotkań, aby się zgrać. Niewiele wiemy także o rywalach, bo materiałów do analizy po dwóch kolejkach jest jeszcze niewiele. Przegraliśmy z głównym faworytem do awansu, którym jest Stal, ale też mecz ten pokazał nam, że z tym zespołem możemy walczyć. Byliśmy słabsi w końcówkach setów, a czy był to wynik szczęścia rywali, czy naszej słabszej gry tak naprawdę dowiemy się gdy tych spotkań w sezonie będzie rozegranych zdecydowanie więcej.
Suwalska drużyna potrzebuje jeszcze zgrania, ale prezes Winnik potrafi już wskazać mocne strony, które powinny decydować o obliczu ekipy.

Bądź na bieżąco. POLUB NAS na Facebooku:

Gazeta Współczesna

– Po raz pierwszy od wielu sezonów mamy czterech środkowych [Łukasz Rudzewicz, Jakub Macyra, Wojciech Siek i Cezary Sapiński – red.]. – opisuje Winnik. – Rywalizacja na tej pozycji może tylko podnieść jakość naszej drużyny. Już te pierwsze mecze pokazały, że środek siatki będzie naszym mocnym punktem. Czekamy na powrót do gry po kontuzji naszego libero Jakuba Krupińskiego. Już w poprzednim sezonie pokazywał, że w I lidze potrafi się odnaleźć. Tutaj także liczę na ciekawą rywalizację z Pawłem Filipowiczem, który jest wyróżniającym się zawodnikiem na tej pozycji w I lidze. Czekamy aż na odpowiedni poziom wskoczą nasi przyjmujący. Na tej pozycji mamy tak doświadczonych siatkarzy jak Kamil Skrzypkowski, czy Jewgienij Kapajew oraz młodszych, ale o bardzo dobrych warunkach fizycznych Jakuba Rohnkę i Mateusza Laskowskiego. Jeżeli już osiągną odpowiednią formę to także powinni dać wiele pożytku.

Dzisiejszy przeciwnik Ślepska ma sobą tylko jeden mecz. Norwid w starciu u siebie ze Stalą Nysa przegrywał już 0:2, ale zdołał odwrócić losy spotkania, aby ostatecznie wygrać 3:2.

– Jak twierdzi trener Norwidu Radosław Panas, który pracuje tam od trzech lat, w tym sezonie ma najmocniejszy i najbardziej wyrównany skład – opowiada Winnik. – Doszli tam bardzo dobrzy zawodnicy z AZS AGH Kraków jak najlepszy libero w tamtym sezonie I ligi Kamil Dembiec, czy atakujący Arkadiusz Żakieta. Przypomnę, że Kraków minimalnie okazał się gorszy od Lechii Tomaszów Mazowieckie w walce o półfinał play–off. Także chyba się nie pomylę jeżeli stwierdzę, że są to jedni z najlepszych zawodników I ligi w ostatnim sezonie. Patrząc na skład wielu fachowców przed sezonem ustawiała Norwid w roli faworytów rozgrywek. A więc czeka nas spotkanie z bardzo mocnym rywalem. Ponadto jest to pierwszy mecz sezonu przed własną publicznością, a więc dochodzą dodatkowe emocje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna