Do liczącej półtora tysiąca mieszkańców miejscowości zawita trzecioligowa Pogoń Łapy. Bój z tak silną drużyną w 1/8 finału wojewódzkiego Pucharu Polski to największe wydarzenie w zaledwie czteroletniej historii klubu KS Sokoły. Gospodarze po rundzie jesiennej w klasie okręgowej zajmują 8. miejsce. Mecz rozpocznie się w samo południe.
Musieli się zająć dziećmi
Gospodarze są "świeżo" po porażce w ligowym spotkaniu z Koroną Dobrzyniewo 0:4.
- Zagraliśmy bardzo źle. Nie ma co się usprawiedliwiać, ale brakowało mi pięciu obrońców. Jeden nie dojechał, drugi nie miał z kim zostawić dziecka, a trzeciemu dziecko się właśnie rodziło - mówi trener KS-u Tomasz Rogowski.
Amatorzy z Sokołów w ciągu dwóch lat awansowali o dwie ligi. Zatrzymali się na okręgówce, ubiegły sezon kończąc na 9. miejscu. Tej jesieni utrzymują podobny poziom, za to w pucharze grają rewelacyjnie. Zaczęli od zwycięstwa z A-klasowym Pionierem w Brańsku 8:4 (to nie rekord bramkowy rozgrywek, w I rundzie LZS Studzianki uległ bowiem Pograniczu Kuźnica Białostocka 6:8). Potem KS Sokoły odprawił z kwitkiem czwartoligowe: Znicz Suraż (4:4, w karnych 3:1) i Włókniarz Białystok (2:1).
- To na pewno dla chłopaków frajda, że możemy zagrać z zespołem z trzeciej ligi. Jest wolny dzień, więc powinno przyjść sporo ludzi. Oby tylko pogoda dopisała. Skoro tak nam idzie w pucharze, trzeba dalej walczyć i postarać się o niespodziankę. Prezesi chcieliby awansować do IV ligi, ale na razie organizacyjnie i personalnie nie jesteśmy na to gotowi - mówi Rogowski.
Pogoń, rozczarowana rundą jesienną, po której zamyka tabelę trzeciej ligi, w Sokołach ma wystąpić w najsilniejszym składzie. Tym bardziej że do wiosny meczów o punkty już grać nie będzie.
- Nie wyobrażam sobie, byśmy mieli wystawić dublerów. Chcemy wygrać w pucharze, by choć trochę poprawić sobie kiepskie nastroje - mówi prezes Pogoni Henryk Łapiński.
Czwarta liga kontra trzecia
Pozostałe siedem spotkań to konfrontacje przyzwoitych ekip czwartej ligi z trzecioligowcami. Co ciekawe, to ci pierwsi, wobec rozgrywanych awansem kolejek z wiosny, mogą bardziej oszczędzać siły.
Praktycznie każdy mecz zapowiada się interesująco. W Siemiatyczach dojdzie do derbów między Cresovią i MKS-em Mielnik. Na uwagę zasługują konfrontacje klubów z bogatą tradycją: Hetman Białystok podejmie Olimpię Zambrów, a Sparta Augustów Warmię Grajewo. W Łomży, również w lokalnych derbach, ŁKS zagra z Orłem Kolno.
- ŁKS na pewno będzie mocną drużyną. Jest tam sporo młodych chłopaków, a klub ma swoje aspiracje. Wierzę jednak, że w tym roku Orzeł będzie jeszcze górą, mimo że dokonam korekt w składzie. Na pewno pograją zawodnicy, którzy w rundzie jesiennej rzadziej wychodzili na boisko. Np. w bramce Tomek Gutowski zastąpi Adama Ciulkina - mówi trener Orła Kazimierz Puławski.
Wszystkie spotkania, z wyjątkiem meczu KS Michałowo - Sokół Sokółka (godz. 13), rozpoczną się o godzinie 12. Już w najbliższy piątek, ewentualnie w poniedziałek nastąpi losowanie ćwierćfinałów.
V runda Pucharu Polski na szczeblu woj. podlaskiego
Środa, 11 listopada
Godzina 12:
ŁKS Łomża - Orzeł Kolno
KS Sokoły - Pogoń Łapy
Hetman Białystok - Olimpia Zambrów
Sparta Augustów - Warmia Grajewo
Gryf Gródek - Tur Bielsk Podlaski
Cresovia Siemiatycze - MKS Mielnik
Dąb Dąbrowa Białostocka - Promień Mońki
Godzina 13: KS Michałowo - Sokół Sokółka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
