- Dla każdego miasta to duża szansa rozwojowa - mówi Zbigniew Włodkowski, burmistrz Orzysza. - Jeśli te informacje potwierdzą się, będziemy bardzo zadowoleni.
Decyzja o tym, że w północno-wschodniej Polsce ma stacjonować międzynarodowy batalion, składający się głównie z amerykańskich żołnierzy, zapadła podczas lipcowego szczytu NATO w Warszawie. Jest to związane z ochroną tzw. przesmyku suwalskiego, czyli miejsca potencjalnej agresji rosyjskiej. Dlatego pojawiły się spekulacje, że wojsko może stacjonować w Suwałkach lub w bliskiej okolicy. Niektórzy suwalczanie już zaczęli liczyć zyski z tego tytułu.
Okazało się jednak, że w Suwałkach nie ma miejsca, w którym tyle wojska można by zakwaterować. Owszem, armia miała w mieście wiele obiektów. Jednak kilka lat temu je sprzedała, co wiązało się z planami całkowitego wyprowadzenia wojska z Suwałk.
W tej sytuacji Ministerstwo Obrony Narodowej zaczęło szukać innych lokalizacji. Z naszych informacji wynika, że padło na Orzysz.
- Też tak słyszałem, ale żadnego oficjalnego potwierdzenia nie otrzymałem - mówi burmistrz Włodkowski. - Mamy jednak odpowiednią wojskową infrastrukturę, a w dodatku w pobliżu znajduje się poligon.
10-tysięczny Orzysz, który chce promować się hasłem „Wojskowa stolica Polski”, przyjmie amerykańskich żołnierzy z otwartymi rękami.
- To będzie dla wszystkich znakomity interes - dodaje burmistrz.
Biuro prasowe ministerstwa obrony ani nie potwierdza informacji dotyczących Orzysza, ani im nie zaprzecza. Informuje jedynie, że batalion NATO rozpocznie stacjonowanie w naszym kraju w I kwartale przyszłego roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?