Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Weź paragon!

Katarzyna Chojnowska [email protected]
Jeszcze nie zdarzyło się nam, żebyśmy nie dostały paragonu w ełckich restauracjach – przyznają Kamila Gajewska (z lewej) i Justyna Danielczyk.
Jeszcze nie zdarzyło się nam, żebyśmy nie dostały paragonu w ełckich restauracjach – przyznają Kamila Gajewska (z lewej) i Justyna Danielczyk.
Urzędnicy fiskusa walczą z szarą strefą i namawiają...

Siedzą wieczorem w kawiarni albo pubie i zamawiają piwo albo drinka. Za dnia można ich spotkać na plaży, jak kupują lody, gofry albo zimne napoje. Wyglądają jak typowi turyści, którzy tłumnie odwiedzają mazurskie miejscowości. To nie turyści, ale kontrolerzy ze skarbówki!

Pracują także w nocy
Fiskus na wakacje wysłał swoich pracowników w teren. Urzędnicy "po cywilnemu" sprawdzają, czy mazurscy przedsiębiorcy wystawiają paragony. Efekty już są. Tylko w lipcu kontrolerzy wystawili 770 mandatów na ok. 200 tys. zł. To dwa razy więcej niż przez ostatnie pół roku!

- Sami jesteśmy zaskoczeni, bo ostrzegaliśmy, że będziemy prowadzić takie kontrole - przyznaje Czesław Kalinowski, dyrektor Urzędu Kontroli Skarbowej w Olsztynie. - Nadal panuje przekonanie, że urzędnicy pracują tylko do godz. 15. Ale nasi pracownicy nie wyróżniają się wśród turystów, wieczorem odwiedzają tawerny, nocą dyskoteki.

Bezpieczni nie mogą się czuć nie tylko nieuczciwi restauratorzy, ale też właściciele wypożyczalni sprzętu, handlarze pamiątkami, elektroniką, czy złotem. Do nich także zawitać mogą urzędnicy w klapkach i hawajskich koszulach.

Akcja skarbówki spodobała się lokalnym przedsiębiorcom. Mogą oni w ten sposób kontrolować swoich pracowników. Pozbywają się też nieuczciwej, głównie sezonowej konkurencji. A tej na Mazurach nie brakuje.

- Mamy przykłady przedsiębiorców np. z Mazowsza, którzy przyjeżdżają w wakacje na Mazury, wypożyczają sprzęt wodny, handlują pamiątkami, kasują za to pieniądze, a nawet nie rejestrują swojej działalności - dodaje Kalinowski.

Upomnij się o paragon!
- Zamawiając jedzenie paragon dostaję zawsze, ale i tak zazwyczaj ląduje on w najbliższym koszu - przyznaje ełczanka Justyna Danielczyk. - Inaczej jest w dyskotekach. Barmanki prawdopodobnie nabijają paragon na kasie, ale w takim ścisku nikt nie myśli o tym, żeby go odebrać.

Kontrole "tajniaków" oraz standardowe patrole wspomoże także akcja promocyjna. Urząd Kontroli Skarbowej wyda broszurki, które trafią do mieszkańców i turystów. Z nich dowiemy się, dlaczego warto upomnieć się o paragon.

- Po pierwsze walczymy z szarą strefą. Wiemy za co i ile zapłaciliśmy, a jeżeli towar jest wadliwy, jest podstawa do reklamacji - wymienia dyrektor olsztyńskiego UKS. - Mamy też pewność, że przedsiębiorca odprowadzi podatek. To właśnie one finansują służbę zdrowia, czy policję.

Problem jest spory, bo - według wyliczeń fiskusa - podatki z ok. 30 proc. wszystkich transakcji nie trafiają do państwowej kasy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna