Wiatraki na Suwalszczyźnie. Mieszkańcy: Wiatraki zabrały ciszę, marzenia i spokój

Helena Wysocka
Helena Wysocka
Jak nie ma wiatru, to pół biedy - twierdzi kobieta. - Ale przy najmniejszym podmuchu huczy tak, że oka nie da się zmrużyć. Wiatraki zabrały nam ciszę, marzenia i spokój.
Jak nie ma wiatru, to pół biedy - twierdzi kobieta. - Ale przy najmniejszym podmuchu huczy tak, że oka nie da się zmrużyć. Wiatraki zabrały nam ciszę, marzenia i spokój. Dziennik Bałtycki
Przepisy, dotyczące lokalizacji wiatraków, muszą być doprecyzowane - uważa Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich. Z prośbą o pomoc w tej kwestii zwrócili się do niego mieszkańcy m.in. Żywej Wody pod Suwałkami.

RPO domaga się od ministerstw budownictwa, zdrowia i środowiska informacji, na jakim etapie są prace nad przepisami, które chroniłyby ludzi przed negatywnymi zjawiskami związanymi z sąsiedztwem elektrowni wiatrowych. Brak uregulowań uniemożliwia rolnikom wystąpienia z roszczeniami, w związku z czym zakup innego gospodarstwa i ewentualna przeprowadzka jest niemożliwa.

Do RPO z prośbą o pomoc zwrócili się mieszkańcy Suwalszczyzny. Wśród nich - Elżbieta Pietrołaj z Żywej Wody. Wokół jej gospodarstwa działa pięć turbin. Najbliższa - zaledwie 450 m od domu.

Zobacz też RDOŚ: W Puszczy Białowieskiej można ciąć. Ekolodzy: To czarny scenariusz

- Jak nie ma wiatru, to pół biedy - twierdzi kobieta. - Ale przy najmniejszym podmuchu huczy tak, że oka nie da się zmrużyć. Wiatraki zabrały nam ciszę, marzenia i spokój.

Pani Elżbieta jest schorowana. Lekarze twierdzą, że w rekonwalescencji wiatraki nie pomagają.

- Ciągle jestem zdenerwowana - przyznaje kobieta. - W takich warunkach trudno wracać do zdrowia.

Podobnie wypowiadał się Bolesława Kanafa, który wyprowadził się z Suwałk na wieś, by mieć ciszę i spokój. Nie ma, bo ciągle słyszy pracę turbiny, stojącej w sąsiedztwie domu.

Rzecznik przypomina, że już kilka lat temu wskazywał rządzącym, że należy dopracować przepisy, dotyczące lokalizacji farm wiatrowych. Prace przy nowelizacji prawa rozpoczęły się, ale nie zakończyły. Adam Bodnar w wystąpieniu do ministerstw podkreśla, że brakuje instrumentów prawnych, które pozwoliłyby badać oddziaływanie urządzeń na etapie inwestycji. Mało tego - mieszkańcy często nie wiedzą, co i gdzie ma być budowane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 7

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

w
www.ekomoc.com

Zapraszamy

M
Mazur

W Niemczech jest przepis ,że wiatraki muszą być oddalone o 15km od najbliższych zabudowań ludzi.To dlatego pełno ich stoi przy autostradach w Niemczech.Tam gdzie ludzie nie mieszkają.

Wynika to z tego ponieważ wiatraki wytwarzają dżwięki o bardzo niskiej częstotliwość tkz Infradzwięki które powodują depresje,choroby układu nerwowego,złe samopoczucie.

A że w Polsce nie ma przepisów które to regulują jest jak jest .

S
Sołtys

Cwaniactwo + Ciemnota = Biznes wiatrakowy

K
Kris

Tylko zupełny ignorant może wypisywać bzdety o zazdrości o kasę sąsiada. Wielu jednak komentuje zielonego pojęcia nie mając o problemie. O infradźwiękach wiedzą zero, o uporczywym oddziaływaniu hałasu nic, o efekcie turbiny wiatrowej nawet nie słyszeli a "migający cień" kojarzy im się z dyskoteką. Ot klepią bez sensu w klawiaturę nie szczędząc palców...

u
ulo
Ja chce wiatraka !!!
j
jarek
W dniu 19.02.2016 o 08:09, jan napisał:

Problemem nie jest hałas, tylko to, że stoją na działce sąsiada a nie mojej. Chłop żywemu nie przepuści !

 


Problemem nie jest hałas, tylko to, że stoją na działce sąsiada a nie mojej. Chłop żywemu nie przepuści !

Nie byłbyś pewnie zadowolony, nawet gdybyś miał wiatrak na swojej działce i brał  kasę. Huk już przy umiarkowanym wietrze / a najbardziej szkodliwe infradźwięki- niesłyszalne dla człowieka a szkodliwe dla zdrowia /. Od ruchu śmigieł migotanie światła słonecznego i  rzucanie bryłami lodu zimą. To tylko niektóre "uroki" wiatraków. 

j
jan

Problemem nie jest hałas, tylko to, że stoją na działce sąsiada a nie mojej. Chłop żywemu nie przepuści !

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna
Dodaj ogłoszenie