Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wicestarosta: Chciał być strażakiem, został nauczycielem

(hel)
Pies, który przybłąkał się do domu był moim wielkim przyjacielem - wspomina wicestarosta Witold Kowalewski. - Doskonale pamiętam go do dzisiaj.
Pies, który przybłąkał się do domu był moim wielkim przyjacielem - wspomina wicestarosta Witold Kowalewski. - Doskonale pamiętam go do dzisiaj.
Nowego budzika rodzice szukali przez cały dzień. Wieczorem okazało się, że Wituś rozebrał go na części i schował pod pierzynę. - Upiekło mi się wtedy - śmieje się Witold Kowalewski, wicestarosta suwalski.

- Ale nie w każdym przypadku tak było.

Był najstarszym dzieckiem w domu i miał najwięcej obowiązków. Pomagał w gospodarstwie, nosił drewno, wodę. A w wolnej chwili bawił się z kolegami w wojnę. Kiedy miał kilka lat, zaatakowały go bezpańskie psy. Z pomocą pośpieszyła wówczas Aza, suczka, która przybłąkała się kilka tygodni wcześniej.

- Słysząc mój krzyk przybiegła z domu i rzuciła się na szarpiące mnie psy - opowiada. - Gdyby nie ona, pewnie bym nie żył.

Rodzice pracowali od rana do nocy. - Byli bardzo zaradni - dodaje. - Choć czasy były trudne, dawali sobie radę.

Nie rozpieszczali dzieci, ale też potrafili nagradzać, choćby za dobre wyniki w nauce. Witek, za świadectwo z pierwszej klasy np. dostał łyżwy. Innym razem rower.
Miał trzynaście lat, kiedy spłonął dom. Przez zimę mieszkali w budynku gospodarczym, a wiosną zabrali się do odbudowy. - Trzeba było pomagać - mówi.
Wakacje spędzał u babci, albo kuzynów na wsi. Na pierwszy obóz pojechał dopiero w szkole średniej.

Nigdy nie chodził na wagary. Głównie dlatego, że szkoła była bardzo blisko domu.
- Dobrze się uczyłem - wspomina wicestarosta. - Najlepszy byłem z przedmiotów humanistycznych.

Chciał być strażakiem, został nauczycielem. - Sam nie wiem, jak to się stało - śmieje się.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna