Wielka niepodległościowa sztafeta zakończona sukcesem. Pobiegli żołnierze, uczniowie, sportowcy, samorządowcy [ZDJĘCIA]

- Naszym rodzinnym udziałem w tym biegu, chcieliśmy uczcić 100-lecie odzyskania niepodległość i oczywiście tak też uczyć dzieci patriotyzmu - powiedział po biegu Michał Ruszkowski.

Na sobotnią niepodległościową sztafetę rodzina Ruszkowskich przyjechała aż z Drohiczyna. Plan był taki, że pobiegnie pan Michał i 8-letni Antoni, ale zachorował i jego miejsce w drużynie zajęły siostry: 4-letnia Ola i 10-letnia Paulina.

- Trochę ciężko było, a w-f nie jest jednym z ulubionych przedmiotów - stwierdziła Paulina.

Dziewczynki te 400 metrów podczas okrążania białostockiego stadionu lekkoatletycznego pokonały we wspaniałym stylu. Bo z uśmiechem. Paulina trzymała biało-czerwoną flagę, a mała Ola z dumą pałeczkę.

6. PKO Białystok Półmaraton. Wielka impreza biegowa w sercu Białegostoku. Zobacz kulisy! [ZDJĘCIA]

Te dwa elementy każda z drużyn startujących w sztafecie na 100-lecie niepodległości musiała dzierżyć podczas biegu. Do udziału w biegu zgłosiło się kilkaset osób. Do pokonania było 250 okrążeń, co dało w sumie 100 kilometrów.

Sztafeta ruszyła rano. Jako pierwsze wystartowały dzieci z SP nr 51 w Białymstoku razem z rodzicami. Potem na starcie pojawili się włodarze Białegostoku, kolejni byli studenci i pracownicy Uniwersytetu Medycznego, biegli także uczniowie m.in. Zespołu Szkół Elektrycznych czy Liceum Ogólnokształcącego Służb Mundurowych.

Biegła też drużyna Lowlanders Białystok, miss i misterzy z Podlasia. Nie mogło zabraknąć radiosłuchaczy i pracowników Polskiego Radia Białystok, którzy zorganizowali sztafetę wspólnie z Fundacją Białystok Biega. Biegli żołnierze i policjanci. Pobiegł też Jasiek Mela, który udowodnił, że ograniczenia po prostu nie istnieją.

Uczestnicy biegali przez 11 godzin. Aż do wieczora.