Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie jeziora tracą swój urok

Katarzyna Chojnowska [email protected]
– Podoba mi się deptak wzdłuż jeziora, ciągle coś się tu dzieje, a Kuba i Szymon chcą jeszcze zobaczyć muzeum kropli wody albo wąskotorówkę – mówi Jolanta Klepadło.
– Podoba mi się deptak wzdłuż jeziora, ciągle coś się tu dzieje, a Kuba i Szymon chcą jeszcze zobaczyć muzeum kropli wody albo wąskotorówkę – mówi Jolanta Klepadło.
Tak źle nie było od lat! - narzekają przedsiębiorcy żyjący z turystów.

Nie wystarczą piękne widoki, spokój, cisza i jeziora. W tym sezonie turyści omijają Mazury. Ełk ratują jeszcze duże imprezy i festiwale, gorzej jest w Krainie Wielkich Jezior. Tu minęły już czasy, gdy jacht trzeba było zamawiać kilka miesięcy wcześniej.
- Gdy załamuje się pogoda, telefony zupełnie milkną - przyznaje Andrzej Załęski z firmy Zefir czarterującej jachty w Giżycku.

Wakacje na Mazurach nie są tanie
W pensjonatach bez trudu znajdziemy wolny pokój, na przystaniach łajby czekają na żeglarzy, a w turystycznych miejscowościach tego lata samochodów z obcą rejestracją zadziwiająco mniej niż miejscowych. Mazury już nie kuszą tak wczasowiczów. Przedsiębiorcy za taką sytuację winią gospodarczy kryzys. Turyści narzekają, że Mazury do najtańszych nie należą. - Przyjechałem z żoną, córką i synem do Ełku z Katowic, bo polecili nam to miejsce nasi znajomi - mówi Grzegorz Górecki. - Nawet nie nastawialiśmy się, że to będą tanie wakacje. Hotel, obiady, wyjazdy, bo trochę chcemy też pozwiedzać - to spore koszty. W ubiegłym roku byliśmy w Chorwacji. Wielkiej różnicy nie widzę.

Planując tygodniowy, rodzinny pobyt na Mazurach trzeba przygotować się na wydatek kilku tysięcy złotych. Za sam pokój w hotelu zapłacimy od 80 do 150 złotych za dobę. Taniej jest w gospodarstwach agroturystycznych. Co prawda położone są kilka kilometrów od miast, ale ceny zaczynają się już od 20 złotych. Do tego trzeba doliczyć wyżywienie, czyli kolejne kilkaset złotych. A także rozrywki. Czarter jachtu to koszt od 120 do nawet 500 złotych za dobę. - Stosujemy rabaty, zniżki, promocje, ale na Mazurach sezon trwa 2 miesiące, a nie pół roku jak w Chorwacji, a utrzymanie jachtu jest coraz droższe - tłumaczy Andrzej Załęski.

Imprezy przyciągają turystów
- W tym roku ludzi jest znacznie mniej, prawie o połowę - przyznaje Barbara Wojciechowska prowadząca agroturystykę Pod Kasztanem w Oraczach k. Ełku. - Nie sprzyja też pogoda, przez długi czas było chłodno i padał deszcz.

Nieco lepiej radzą sobie właściciele kwater w Ełku, który nie jest mekką miłośników żeglarstwa. Tu sytuację ratują imprezy.

- Niemców jest w tym roku trochę mniej, ale i tak nie narzekamy na brak turystów. Wielu wraca, poleca Ełk i nasz pensjonat swoim znajomym. Nasi goście chwalą też atmosferę w mieście, miłych mieszkańców, sympatyczne ekspedientki - przyznaje Grażyna Żmuda, właścicielka Pensjonaciku Grażyna. - Najwięcej telefonów mamy przed dużymi imprezami, Mulatką, rajdem rowerowym Gwiazda Mazurska, czy fetiwalem balonowym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna