To nie jedyna placówka, która korzysta z tego tytułu wsparcia. - W ubiegłym roku skazani przepracowali blisko 41 tysięcy godzin - informuje Michał Chrościelewski, rzecznik prasowy Aresztu Śledczego w Suwałkach.
I dodaje, że wartość wykonanych prac, przyjmując najniższą stawkę wynagrodzenia wynosi 388938 złotych.
SP nr 6 korzysta z pomocy osadzonych od lat. Jak mówi dyrektor placówki Marek Zborowski-Weychman szkoła pokrywa koszt biletów, roboczego ubrania oraz posiłku. W zamian ma silę roboczą.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z tej współpracy - dodaje rozmówca. - Skazani nie tylko pod okiem konserwatora remontują nasze pomieszczenia, ale też chętnie pomagają w innych pracach. Np. zimą odśnieżają szkolny dziedziniec.
Jak się okazuje, areszt od lat kształtuje pozytywne postawy więźniów do pracy i uczy ich odpowiedzialności, zarówno za siebie, jak i innych.
- To bardzo ważne, ponieważ integrują się z lokalną społecznością - dodaje rzecznik. - Czują się potrzebni i dzięki temu dążą do zmian w swoim życiu.
W ubiegłym roku Areszt Śledczy skierował do pracy na zewnątrz 76 skazanych. Największa grupa, bo aż 54 zaangażowanych było w placówkach podległych miastu - szkołach, przedszkolu, ośrodku sportu, czy Zarządzie Dróg i Zieleni. W sumie przepracowali społecznie 31148 godzin.
Dziesięć osób trafiło do Zarządu Dróg Powiatowych w Suwałkach, a dwunastu innych osadzonych było zatrudnionych w suwalskich hospicjum, gdzie pomagali pielęgnować ciężko chorych.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?