Biało-niebiescy są niepokonani od pięciu kolejek, z ostatnich dwóch spotkań na obcych boiskach przywozili po punkcie.
- Czas na pełną pulę - przekonuje Zbigniew Kaczmarek, trener Wigier. - Z kim mamy wygrać, jeżeli nie z outsiderem rozgrywek?!
Szkoleniowiec suwalczan dodaje takimi wypowiedziami animuszu swoim podopiecznym, bo zdaje sobie sprawę, że spadkowicz z ekstraklasy wcale nie jest chłopcem do bicia. Na sztucznej murawie w By-czynie łodzianie jeszcze nie przegrali. Wygrali z Termaliką i Chojniczanką Chojnice oraz zremisowali z Arką Gdynia. Przed tygodniem zespół Wojciecha Stawowego, który jest już trzecim w tym sezonie trenerem, dosyć pechowo przegrał z Wisłą w Płocku.
- Widzew gra naprawdę dobrze, ale brakuje mu trochę konsekwencji i szczęścia - uważa Kaczmarek. - Ma jeszcze szanse na zajęcie barażowego miejsca i na pewno zrobi wszystko, żeby nas pokonać.
U siebie suwalczanie wygrali z czterokrotnym mistrzem Polski 2:1, a zwycięskiego gola zdobył Sebastian Radzio. Były widzewiak jest chory. Do pełni zdrowia wrócił za to Jakub Bartkowski, który w łódzkim klubie występował niemal od dziecka, a odszedł, kiedy z powodu kontuzji nie przedłużono z nim kontraktu. Szkoleniowcom z Łodzi chce też się przypomnieć Artur Bogusz, który grał w juniorskim zespole Widzewa, a teraz walczy o miejsce w składzie Wigier.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?