Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wigry Suwałki. Spodziewany wstrząs niestety nie nastąpił

Wojciech Drażba
Wojciech Drażba
Wigry zagrały bez werwy i przegrały 0:1 z Dolcanem Ząbki. To trzecia porażka suwalczan z rzędu.

Zarówno suwalscy kibice, jak i piłkarscy fachowcy zachodzą w głowę, co stało się z drużyną, która po pięciu kolejkach prowadziła w tabeli. Od tego momentu Wigry zdobyły tylko jeden punkt, za co już przed tygodniem został zwolniony Zbigniew Kaczmarek. Biało-niebieskich wczoraj poprowadził jego dotychczasowy asystent Donatas Vencevicius, ale nie wpłynęło to ożywczo na poczynania zespołu. Żadnego efektu nie przyniósł tez fakt, że po raz pierwszy w tym sezonie mecz z udziałem Wigier transmitowany był w telewizji. Suwalczanie ponieśli czwartą porażkę w ostatnich pięciu spotkaniach, na domiar złego trzecią z rzędu przed własną publicznością.

Trener Vencevicius zaczął z trzema młodzieżowcami w składzie: Mateuszem Żeb-rowskim, Dawidem Makara-dze i 18-letnim Damianem Gąską, który zresztą najśmielej sobie poczynał przy próbach ataku. Dopiero na podmęczo-nych rywali weszli Kamil Adamek i Łukasz Moneta. Taktyczny plan legł w gruzach po godzinie gry, kiedy gospodarze otrzymali nokautujący cios po szybkiej błyskawicznej kontrze. Nota bene, nastąpiła ona zaraz po znakomitej okazji dla Wigier.

Bartłomiej Kalinkowski zagrał z wolnego do Monety, który dośrodkował wzdłuż bramki. Żaden z suwalczan nie zdążył do piłki, która po jednym podaniu gości trafiła do Damiana Kądziora. Wypożyczony do Ząbek z Jagiellonii pomocnik nie zmarnował sytuacji sam na sam z Hieronimem Zochem i strzałem po ziemi zdobył jedynego gola.

Kądzior mógł zostać katem Wigier już w pierwszej minucie, ale nie sięgnął piłki dośrodkowanej z lewej strony przez Damiana Świerblewskiego. Białostoczanin był jeszcze bliski szczęścia tuż przed przerwą. Jego uderzenie z ostrego kąta bramkarz Wigier sparował przed siebie, a poprawka była minimalnie niecelna.

Po drugiej stronie boiska, od poprzeczki odbiła się piłka po strzale Kalinkowskiego, a jeszcze jedną dobrą okazję dla Wigier zmarnował Łukasz Hanzel.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna