Pucharowy mecz półfinału Pucharu Polski z Arką wciąż jest tematem numer 1 dyskusji nie tylko kibiców. Po porażce u siebie 0:3, biało-niebiescy wygrali 4:2 i długo będą rozstrząsane sporne sytuacje. Czy sędzia słusznie podyktował karnego dla Arki, czy rzeczywiście był spalony przy nieuznanym golu na 5:2 dla Wigier?
- Zabrakło nam trochę szczęścia i przychylności arbitra - przekonuje Dominik Nowak, trener suwalskiej drużyny. - Takiego spotkania nie da się zapomnieć, ale piłkarze szybko muszą wyrzucić z głów to, że byli o włos od występu na Narodowym. Nie mam zaś nic przeciwko temu, żeby w w Siedlcach powtórzyli styl gry i wynik z Gdyni.
Wigry, które teraz mogą skoncentrować się wyłącznie na walce o ekstraklasę, pałają żądzą odwetu. Jesienią podejmowały Pogoń jako lider i dostały tęgie lanie. Przegrały 1:4, spadły na drugą pozycję, a potem nie mogły się otrząsnąć, nie potrafiły wygrać ośmiu kolejnych spotkań w lidze. W Gdyni suwalczanie dali z siebie wszystko, ale zmęczeni będą też gospodarze, którzy dzień później sprawili zawód w meczu z Olimpią Grudziądz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
