Chaos - to słowo towarzyszące pierwszym minutom spotkania. Obie drużyny nie potrafiły skonstruować ciekawej akcji ofensywnej. Kiedy w końcu do głosu zaczęły dochodzić Wigry, Siedlczanie oddali dwa piękne strzały na bramkę Zocha. Pierwszy autorstwa Wrzesińskiego w 15. minucie, drugi Gołębiewskiego dwie minuty później. Strzały życia, bo tak śmiało można je określić, szybko ustawiły dalszą część widowiska. Wynik 2-0 pozwolił cofnąć się gościom na własną połowę i czyhać na kontry. Suwalczanie przejęli inicjatywę, jednak wyraźnie brakowało pomysłu na grę. Pojedyncze rajdy Kozaka, przy bierności reszty zespołu, na niewiele się zdały.
Druga część meczu rozpoczęła się zgodnie z oczekiwaniami - od naporu gospodarzy. Dobrze dysponowana drużyna Pogoni nie pozwalała jednak na częste zagrożenie pod bramką Misztala. W 55. minucie jedna z prób rozegrania piłki na połowie gości zakończyła się kontrą. Wrzesiński wrzucił futbolówkę w pole karne, tam w genialny sposób Burkhardt zgrał piętą do niepilnowanego Bajdura, który silnym, precyzyjnym strzałem nie dał szans Zochowi. Cztery minuty później mieliśmy już 4-0. Fatalny błąd Cverny, który nie potrafił przeciąć podania Gołębiewskiego do Wrzesińskiego. Ten w sytuacji sam na sam przerzucił piłkę nad bezradnym bramkarzem.
Gospodarze, niesieni mimo nieciekawej sytuacji boiskowej, głośnym dopingiem ze strony licznie zgromadzonych kibiców nie dawali za wygraną. 61. minuta dała Wigrom, jak się później okazało, honorowego gola. Wroński zagrał prostopadle do wychodzącego sam na sam Adamka. Bez większych problemów minął Misztala i strzelił do pustej bramki. Do końca spotkania suwalczanie mozolnie dążyli do zmniejszenia przewagi. Rajdy Wrońskiego i Kozaka przyczyniały się przede wszystkim do kolejnych rzutów rożnych, z którymi przyjezdni mieli małe problemy.
Futbol uczy pokory, skazywani na pożarcie Siedlczanie sprawili ogromną niespodziankę pokonując dotychczasowego lidera rozgrywek. Co ciekawe, w rozegranych dotychczas sześciu meczach strzelili 3 bramki, a mecz z Wigrami przyniósł ich aż 4. Kluczem w tym starciu okazała się skuteczność, która u gości była na poziomie niemalże 100%. Zespół z Suwałk wyraźnie złapał zadyszkę, co skutkuje opuszczeniem pozycji lidera I ligi.
Wszyscy Polacy w Lidze Mistrzów 2016/2017
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
