Władze miasta wycofują się z kosztownej inwestycji

Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

Tegoroczne środki zabezpieczone na prace związane z budową lądowiska zostaną przeznaczone prawdopodobnie na inne cele inwestycyjne - informuje Łukasz Czech z łomżyńskiego magistratu.
A mowa o ok. 80 tys. zł, które były zapisane na realizację tej inwestycji w tegorocznym budżecie.

Zbyt kosztowne
- Te środki finansowe miały być przeznaczone m.in. na budowę przepustu i drogi dojazdowej oraz przygotowanie lądowiska - dodaje Łukasz Czech. - Ale w związku z coraz większym kryzysem w naszym kraju, który dotyka również samorządy, władze miasta starają się optymalizować koszty wszystkich inwestycji - tłumaczy.

Władze Łomży wskazują także na fakt, że konieczność wykonania raportu środowiskowego, niezbędnego przy uzyskaniu pozwolenia na realizację inwestycji, potrwałoby ponad rok i byłoby bardzo kosztowne, dlatego też prezydent zdecydował o realizacji tej inwestycji w późniejszych latach.

- Definitywnie pomysł budowy lądowiska nie zostaje jednak zarzucony, gdyż dostrzegamy potencjał sportów związanych z motolotniami i potrzebę ich rozwoju w naszym mieście - podkreśla Łukasz Czech.
O zamiarach magistratu nic nie wie pomysłodawca tej inwestycji.

- Mnie nikt oficjalnie o odłożeniu w czasie tej inwestycji nie poinformował - mówi Władysław Tocki, prezes Towarzystwa Lotniczego "Cumulus", które od lat zabiegało o utworzenie lądowiska. - Więc póki co nie będę komentował tej sprawy.

A miało być tak pięknie
Przypomnijmy, że lądowisko dla małych samolotów miałoby powstać na Grobli Jedna-czewskiej. Miałoby ono charakter dyspozycyjny, co oznacza, że mogłyby tam lądować niewielkie samoloty prywatne ale także samoloty transportowe. Miałoby ono charakter sezonowy i jego funkcjonowanie zależałoby od pogody. Miałoby ono służyć także motolotniarzom i parolotniarzom, co oznacza, że Mikrolotowe Mistrzostwa Podlaskiego mogłyby odbywać się właśnie w jego sąsiedztwie.

Oprócz pasa startowego miałby tam stanąć także hangar na samoloty. Co więcej, kilka miesięcy temu miasto już taki hangar kupiło za ok. 100 tys. zł.

Wówczas władze Łomży zapowiadały, że nawet gdyby lądowisko nie powstało to hangar się "nie zmarnuje" i zostanie wykorzystany przez Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej.