Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Włamywali się tylko do golfów. Skardzione części montowali w swoich autach

Redakcja
Skradzionymi rzeczami uzupełniali braki w swoim volkswagenie. Resztę łupu chcieli sprzedać przez Internet. Białostoccy policjanci szybko "namierzyli" i zatrzymali złodziei.

W miniony czwartek około godziny 20 funkcjonariusze Komisariatu II Policji w Białymstoku zostali poinformowani o włamaniu do samochodu. Właścicielka golfa powiedziała, że z jej auta zginęła tylna półka bagażnika. Jak twierdziła taką samą część znalazła wystawioną do sprzedaży na jednym z internetowych serwisów aukcyjnych.

Ogłoszenie umieszczone było tam zaledwie kilka godzin po kradzieży i pochodziło z Białegostoku. Cena była bardzo atrakcyjna. To wzbudziło podejrzenie funkcjonariuszy. Mundurowi zadzwonili na numer telefonu podany przez sprzedawcę pod pozorem zakupu półki. Męski głos w słuchawce oznajmił, że spotkają się o godzinie 12 na rynku, gdyż nie zna miasta. Na miejscu transakcji okazało się, że handlarzami są dwaj młodzi mieszkańcy Choroszczy. 21 i 23-latek przywieźli ze sobą dwie tylne półki pasujące do golfa.

Na pytanie skąd je mają odpowiedzieli, że pochodzą z rozbiórki samochodów z zagranicy. Policjantom takie tłumaczenie nie wystarczyło. W trakcie dalszych ustaleń mężczyźni przyznali się do kradzieży. Opowiedzieli również o czterech innych jakich dokonali na terenie miasta. Wszystkie dotyczyły tego samego modelu volkswagena. W domu jednego z nich funkcjonariusze znaleźli resztę łupu. Kradzione przedmioty posłużyły do naprawy ich golfa, którego wcześniej rozbili. Pozostałe rzeczy sprzedawali. Jak tłumaczyli pieniądze były im potrzebne na opłacenie studiów i bieżące wydatki. Obaj zostali zatrzymani.

Sprawcy za swoje czyny odpowiedzą przed sądem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna