Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrak nasz, wrak narodowy

Konrad Kruszewski [email protected]
Rozgorzeje dyskusja, gdzie wrak ma spocząć. Wawelska krypta jest niestety za mała. Takie niedopatrzenie jej budowniczych. Nawet w Licheniu się nie pomieści. Może zatem obok Chrystusa świebodzińskiego. Dobre miejsce, przy autostradzie. Trzeba tylko byłoby postawić tam namiot cyrkowy, bo przecież święty już wrak nie może spoczywać pod gołym niebem narażony na pożarcie przez rdzę.

Jeżeli nie wiecie Państwo, czym będziecie karmieni przez cały rok 2013, to Wam powiem: wrakiem znanego samolotu. Do bólu i do mdłości. I to bez względu na to, czy Rosjanie ten wrak zwrócą, czy też nie.

Dla wszystkich byłoby lepiej, żeby nie zwrócili. Wtedy spokojnie moglibyśmy powtórzyć rok 2012. I w miarę jeszcze delikatnie brać się za łby o to, że rząd jest nieudolny, że konwencja nie ta, że Tusk chodzi na pasku Putina, albo że z Putinem jest dogadany. O to, że Radek Sikorski jest gównianym ministrem, że za słabo naciska, że nie odwołuje się do opinii międzynarodowej, że nie wzywa na pomoc Unię Europejską. Że Rosjanie na okrągło wrak myją detergentami, że już dawno go umyli (to Marta Kaczyńska) i już wypłukali ostatnie ślady trotylu. Czyli same stare przeboje, w starej aranżacji, bo wiadomo, że tak jak inżynierowi Mamoniowi z "Rejsu", najbardziej podobają nam się piosenki, które już znamy.

Ale gdyby, co nie daj Panie Boże, Rosjanie ugięliby się pod ciężarem naszych popiskiwań i nam rzeczony wrak zwrócili, to wtedy moglibyśmy sobie nawzajem te łby pourywać.

Na początek o to, jak wrak ma być do Polski przetransportowany, żeby z niego nawet pyłek nie odpadł. Już dziś mogę jednak Państwu powiedzieć, że rząd zrobi to nieudolnie. Za to PiS będzie wiedział, jak to zrobić udolnie. Powoła nawet specjalną komisję, która posługując się programami komputerowymi, do których wprowadzi dane z Księżyca, opracuje wirtualny model specjalnej aerodynamicznej bańki izolacyjnej, w której wrak czułby się, jak niemowlę w pampersach.
Potem, oczywiście, rozgorzałaby dyskusja, gdzie wrak ma spocząć. Wawelska krypta jest niestety za mała. Takie niedopatrzenie jej budowniczych. Nawet w Licheniu się nie pomieści. Może zatem obok Chrystusa świebodzińskiego. Dobre miejsce, przy autostradzie. Trzeba tylko byłoby postawić tam namiot cyrkowy, bo przecież święty już wrak nie może spoczywać pod gołym niebem narażony na pożarcie przez rdzę.

A propos świętości, to pojawiły się już takie głosy, nie zmyślam, że wrak powinien zostać pocięty na relikwie. Oczywiście zaraz po tym, jak go zbada komisja Macierewicza. Niewątpliwie coś ona na wraku znajdzie. Jest to bowiem zbyt poważna komisja, żeby niczego nie znalazła. To, co znajdzie, to będą dowody. Wiadomo na co.

Pocięty na relikwie wrak powinien zostać, twierdzą zwolennicy takiego postępowania, rozdzielony pomiędzy chętne parafie w całej Polsce. W ten sposób wrak spocznie na narodowym ołtarzu całej ojczyzny.

Przeciwnicy będą chcieli zachować wrak w całości, po to, żeby służył on całemu narodowi jako muzeum, tak, tak, niczego nie zmyślam, do zwiedzania. Czyli będzie kustosz takiego muzeum i przewodnicy po jego wnętrzu. Będą tłumaczyć i wyjaśniać, co, gdzie i jak. Gdzie kto siedział i gdzie była podłożona bomba. Makabra! Wydawałby się, że najbardziej chory umysł by tego nie wymyślił, ale okazało się, że wymyślił.

Będą jeszcze (a właściwie to już są, bo się ujawnili) zwolennicy zachowania wraku w całości. Tyle, że nie w charakterze muzeum, ale pomnika. Czyli bez zwiedzania. Gdzie miałby ten pomnik stanąć. A to już od dawna jest ustalone. Oczywiście, że na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, przed Kancelarią Prezydenta, z odpowiednią adnotacją, z której jednoznacznie wynikałoby, że lokator Kancelarii jest co najmniej współwinny tego, że ten wrak tu leży.

Pojawią się także skrajne, niewielkie ugrupowania domagające się, aby wrak pociąć na żyletki, ale one (ugrupowania, a nie żyletki) nie znajdą uznania w oczach narodu. Nie muszę chyba dodawać, że sprowadzenie wraku do Polski w niczym nie przybliży nas do wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej. W tej sprawie będziemy się dzielili dokładnie tak samo, jak do tej pory. Za to podzielimy się jeszcze bardziej w sprawie upamiętnienia wraku. Dlatego w trosce o nasze zdrowie psychiczne, Rosjanie dobrze czynią, że nam tego wraku nie oddają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna