Wstrząsająca relacja Czytelnika. "Nagle wszyscy znaleźli się w pułapce"

Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

**Czytaj też:

**

Wczoraj przez cały region przechodziła nawałnica. Pod Ełkiem, na jednym z popularnych kąpielisk w Szeligach znajdował się nasz Czytelnik. Twierdzi, że przez nawałnice ludzie przeżyli chwile grozy:

Ci którzy w popłochu opuszczali plażę zostali uwięzieni na drodze dojazdowej która prowadzi przez las. Tam wielki dramat bo nagle wszyscy znaleźli się w pułapce. Drzewa zaczęły łamać się jak zapałki, a na samochody i ludzi spadały suche gałęzie. Jedno z drzew spadło na drogę uniemożliwiając tym samym wyjazd.

Ludzie z dziećmi, ci co uciekali pieszo jak i ci na rowerach szukali tym samym schronienia w przypadkowych autach które stały na drodze. Krzyk i płacz ludzi zagłuszany był przez dźwięk łamiących się drzew jak i przez strugi zimnego deszczu. O mały włos a doszłoby do tragedii.

Na jedno z samochodów przewracało się wielkie drzewo i gdyby nie reakcja kierowcy który zareagował na krzyki ludzi znajdujących się w pobliżu auta i ruszył ostro do przodu skończyło by się to tragicznie. Spadające drzewo uszkodziło jedynie tył samochodu po czym opadło na drogę. Na szczęście nikt nie został ranny.

Nawałnice przeszły także przez województwo podlaskie. Jak już podawaliśmy rano najwięcej interwencji strażacy mieli w powiatach zambrowskim, augustowskim, białostockim, grajewskim, łomżyńskim, wysokomazowieckim, monieckim, suwalskim i sejneńskim. Wichura łamała drzewa, zrywała dachy i linie wysokiego napięcia, przez co wiele wsi zostało bez prądu.