Najczęstszą przyczyną wycinek są inwestycje. Głównie te drogowe - przyznają urzędnicy zajmujący się wydawaniem pozwoleń. Bo żeby wyciąć drzewo, nawet jeśli rośnie na prywatnej działce, trzeba otrzymać specjalne zezwolenie. W przeciwnym razie grozi grzywna - nawet kilka tysięcy złotych.
1 decyzja - 466 cięć
W tym roku w Olecku wydano na razie jedną decyzję na wycinkę 466 drzew, związaną z przebudową drogi Kijewo - Zatyki.
- Jest to projekt realizowany dzięki środkom unijnym i musi spełniać specjalne wymogi, między innymi związane z jej szerokością. Jest to stary odcinek jezdni obsadzony drzewami i jedynym wyjściem jest ich wycięcie - mówi Przemysław Drozd z wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska oleckiego ratusza.
Podobna sytuacja miała miejsce także w Giżycku. Decyzja na wycięcie 297 drzew dotyczyła przebudowy ulic - Suwalskiej, Białostockiej i Gdańskiej.
Nie jest to jednak jedyny powód wycinki drzew. Zwykli mieszkańcy coraz częściej chcą pozbyć się ich ze swojego sąsiedztwa w obawie o bezpieczeństwo.
- Wiele osób chce pozbyć się starych, dużych drzew w związku z silnymi wichurami. Zwłaszcza, jeśli rosną w pobliżu domów - przyznaje Przemysław Drozd. - Do rozpatrzenia mamy obecnie jeszcze 111 wniosków.
Sadzą młode roślinki
Zgodnie z prawem, w miejsce każdego wyciętego drzewa trzeba posadzić przynajmniej jedną młodą sadzonkę.
W tym roku w Ełku wycięto 156 drzew. Natomiast w ich miejsce posadzono 152 młodych.
Podobne proporcje obowiązują również w innych miastach regionu. W Giżycku w miejscu 413 pojawi się aż 900 drzew.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zobacz co się wydarzyło w Ełku.Kliknij na mmelk.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?