Dobre wieści napłynęły już w czwartek. Morliny sensacyjnie przegrały we własnej hali 3:4 z LKS Odra Głoska. - Nie spodziewałem się takiego wyniku, ale to przecież jest sport - mówi szef białostockiego klubu Mariusz Baruch.
W sobotę niespodzianki już nie było. Ostróda pokonała 4:1 ASTS Olimpię Unię Grudziądz. Jednak nie zawiodły również Dojlidy. Baruch jechał do Górek Noteckich nastawiając się na ciężką przeprawę.
- Górki walczą o utrzymanie w ekstraklasie i zrobią wszystko, żeby zdobyć dwa punkty - tłumaczył prezes Podl.ZTS.
Białostoczanie udowodnili jednak, że znajdują się w wysokiej formie. Po zwycięstwach Marcina Czerniawskiego i Pawła Chmiela nasz zespół prowadził 2:0. Przegrał wprawdzie Piotr Chmiel, ale zrehabilitował się w deblu. Wcześniej punkty zdobył także Paweł Chmiel i było po zawodach.
Po 17. kolejkach spotkań Dojlidy i Morliny mają po 20 punktów na koncie. Terminarz nie mógł ułożyć się bardziej emocjonująco. W ostatnim meczu sezonu Baruch podejmuje Morliny. Kto w sobotę wygra ten zakwalifikuje się do fazy play-off i zagwarantuje sobie co najmniej brązowy medal mistrzostw Polski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?