W pierwszym secie spotkania z Jedynką Aleksandrów Łódzki gospodynie dominowały i nie działo się nic niezwykłego. W drugim było podobnie do stanu 23:14. Kto, w oczekiwaniu na trzeciego seta, wyszedł np. na papierosa, mocno się zdziwił, gdy po powrocie, nadal oglądał drugą partię. Gospodynie dały się dogonić na 24:23, a seta w ostatniej chwili uratowała Marta Sasimowicz. To jednak nic przy tym, co się działo w trzeciej odsłonie meczu. Akademiczki z powodu fatalnego przyjęcia zagrywki przegrywały już 5:16! Okazało się, że taką przewagę też można zniwelować. Sygnał do boju dała w ataku Iwona Gosko. Systematyczne i szybkie odrabianie strat doprowadziło do stanu 23:24. Wówczas aleksandrowianki popełniły trzy fatalne błędy i było po meczu.
- Dziewczyny w końcu zauważyły, że nic nie robią i wzięły się do pracy. Późno to późno, ale ważne, że skończyło się "do przodu" - mówiła trenerka AZS-u Natalia Tobolska.
AZS WSWFiT BTPS Białystok - Jedynka Aleksandrów Łódzki 3:0 (25:17, 25:23, 26:24)
AZS WSWFiT BTPS: Zakrzewska, Gosko, Iwaniuk, Korol, Sasimowicz, Kulik, Sobolewska (libero) oraz Szulborska, Sekutowska, Dabrowska.
Widzów: 100.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?