Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek na Raginisa. Sprawa byłego pijanego policjanta odroczona

(ak)
Archiwum
Jedna z pokrzywdzonych nie chce pieniędzy od oskarżonego.

Nie chcę tych pieniędzy, bo to dla mnie policzek. Do tej pory ten pan mnie nie przeprosił - mówiła przed sądem jedna z pokrzywdzonych w wypadku, który spowodował pijany policjant. - Cały czas jestem na zwolnieniu lekarskim, ciągła rehabilitacja nie przynosi większych efektów. Nie interesują mnie proponowane 2 tys. zł zadośćuczynienia, bo to niczego nie załatwia. W kwestii zaproponowanej kary nie chcę się wypowiadać czy jest odpowiednia czy nie.

Decyzja kobiety spowodowała odroczenie rozprawy sądowej byłego policjanta Karola K., który na początku lutego spowodował wypadek na skrzyżowaniu ulic Raginisa i Baśniowej. Mężczyzna był pijany - Miał promil alkoholu we krwi.

Mężczyzna w porozumieniu z prokuratorem chce dobrowolnie poddać się karze. Proponuje 2 lata więzienia w zawieszeniu na 4 lata, odebranie prawa jazdy oraz 6,5 tys. zł zadośćuczynienia dla poszkodowanych. Taki wniosek trafił do Sądu Rejonowego w Białymstoku. Kwestię pieniędzy wczoraj na rozprawie poruszyła jedna z pokrzywdzonych. Chce zrezygnować z pieniędzy od oskarżonego, zamierza jedynie ubiegać się o odszkodowanie u ubezpieczyciela.

Obrońcy oskarżonego zgadzają się na zmodyfikowanie wniosku o wydanie wyroku przy dobrowolnym poddaniu się karze w kwestii zadośćuczynienia. Teraz w tej sprawie muszą wypowiedzieć się zarówno prokurator jak i oskarżony, których zabrakło na wczorajszej rozprawie. W związku z tym kolejną wyznaczono na 9 września.

Wypadek miał miejsce na początku lutego. Kierujący mazdą 34-letni mężczyzna - jak się potem okazało ówczesny policjant jednego z białostockich komisariatów - stracił panowanie nad samochodem i zjechał na przeciwległy pas, gdzie uderzył w bok innego auta. Uderzony volkswagen obrócił się, uderzając w słup oświetleniowy i znak "przejście dla pieszych", mazda zaś - w ogrodzenie pobliskiej posesji potrącając pieszych. Ranne zostały dwie osoby: 55-letnia kobieta oraz pięcioletnie dziecko.

Mężczyzna, który miał 12 lat stażu w policji został zwolniony z pracy. Po kilkunastu tygodniach w areszcie przyznał się też do spowodowania wypadku pod wpływem alkoholu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna