Do tragedii doszło rano, około godziny 7. 50-letni Zdzisława P. razem ze swoimi dziećmi 19-letnią Kamilą i 17-letnim Przemkiem, jechali z rodzinnej wsi Kunki do Olsztyna na giełdę samochodową, kupić dziewczynie auto.
W tym samym czasie, po całonocnej zabawie w Olsztynie, 23-letni Krzysztof A. wsiadł do swojej mazdy i wracał do domu w Gierzwałdzie. Jechał szybko i nawet w momencie dojechania do remontowanej drogi w Olsztynku nie ograniczył się do dozwolonej prędkości 50 km/h.
Jak napisał dziennik "Fakt": "na jednej z asfaltowych fałd jego auto podskoczyło, jak piłka odbiło się od drogi i przeleciało na drugą stronę jezdni, którą nadjeżdżał citroen prowadzony przez Zdzisława P."
Samochód młodego mężczyzny wbił się w nadjeżdżającego citroena. Chwilę później doszło do wybuchu benzyny i zapalenia aut. Nikt z jadących osób nie miał szans na przeżycie. Krzysztof A., Zdzisław P. i Kamila P. zginęli na miejscu. 17-letni Przemek zmarł wieziony do szpitala.
Sekcja zwłok kierowcy mazdy wyjaśni czy był on trzeźwy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?