Do tragicznego wypadku doszło w minioną środę na trasie Bielsk Podlaski-Brańsk w okolicach Szastał.
Około godziny 11 na zakręcie mercedes wypadł z drogi, zjechał na lewy pas jezdni, potem uderzył w przydrożne drzewo. Samochód jednak na drzewie się nie zatrzymał, a odbił się od niego i z powrotem wylądował na jezdni. Pech chciał, że z przeciwka nadjeżdżał opel zafira, którym podróżował ojciec z 13-letnim synem. Mercedes z impetem uderzył w przód opla.
- Wskutek wypadku dwie osoby podróżujące mercedesem zginęły na miejscu - mówi asp. Agnieszka Dąbrowska, oficer prasowy KPP w Bielsku Podlaskim. - Dwie kolejne zostały przewiezione do szpitala.
W szpitalu zmarła kolejna osoba, która podróżowała mercedesem. Pod opiekę lekarzy z lekkimi obrażeniami ciała trafili również podróżujący oplem.
Przyczyną tego tragicznego wypadku była prawdopodobnie nadmierna prędkość, z jaką poruszał się mercedes. Strażacy, którzy wzięli udział w zabezpieczeniu miejsca wypadku twierdzą, że strzałka szybkościomierza zatrzymała się na 120 km/h.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?