Wyprzedaż w byłym klasztorze

82 tysiące kosztuje pakiet hotelowy z łóżkami, szafami i poduszkami. Na 17 tysięcy ustalono natomiast cenę wywoławczą za pakiet rekreacyjny, w którego skład wchodzą m.in. kajaki i rowery.

Janusz Rau, likwidator Domu Pracy Twórczej w Wigrach ogłosił pierwszy przetarg na sprzedaż nieruchomości.

- Na razie wystawiliśmy tę część majątku, która bezpośrednio związana jest z działalnością hotelowo-gastronomiczną - mówi.

Chodzi o to, by nowy zarządca, czyli powołany przez ełckiego biskupa Wigierski Areopag Nowej Ewangelizacji mógł rozpocząć funkcjonowanie już od 1 maja. Takie porozumienie zostało niedawno podpisane. Od maja rezerwacji np. miejsc noclegowych należy dokonywać już nie w DPT, lecz w WANE. Kościół ma zagwarantowane prawo pierwokupu nieruchomości.

- Jeśli zapłaci taką samą ceną, jak najwyższa zaoferowana w przetargu, to stanie się nabywcą danych nieruchomości - tłumaczy J. Rau.

Kwoty nie wydają się tymczasem wygórowane. Bo np. w skład pakietu gastronomicznego wchodzi aż 680 pozycji, a hotelowego - 1364.

- Wartość każdego przedmiotu oszacował rzeczoznawca - mówi likwidator. - Trudno, żebyśmy domagali się większych kwot za mające po dziesięć lat łóżka czy stare telewizory.

Ks. Dariusz Rogiński, dyrektor WANE, liczy, że sprzęty uda się odkupić.

- Mam już wiele planów dotyczących przyszłego funkcjonowania ośrodka - mówi. - Będzie on jeszcze bardziej otwarty dla turystów niż był do tej pory. Zaoferujemy nie tylko bazę noclegową i dobrą kuchnię, ale też mnóstwo atrakcji.

Na stronie www.wigry.pro kuszeni są m.in. przyszli małżonkowie. Ośrodek oferuje im "jedyny taki ślub w Polsce". Bo nie dość, że można go wziąć w kościele, w którym modlił się Jan Paweł II, to w dodatku zorganizować tutaj wesele, a w krótką podróż poślubną wybrać się statkiem po Wigrach.

Obiekt zostanie przekazany w całości jego właścicielowi - Kościołowi najpóźniej do końca czerwca. Do tego czasu ogłoszonych zostanie jeszcze kilka przetargów na sprzedaż nieruchomości, w tym np. samochodów czy fortepianu.