Wysokie Mazowieckie. W mieście powstanie szkoła muzyczna

To duży prestiż dla miasta. O otwarcie szkoły ubiegały się bowiem także inne miejscowości w województwie podlaskim. Jednak to właśnie Wysokie Mazowieckie zyskało akceptację ministerstwa kultury - to pod nie podlegają szkoły muzyczne.

- Cieszymy się, że udało się zrealizować pomysł, który kiełkował już od kilkunastu lat - mówi Jarosław Siekierko, burmistrz Wysokiego Mazowieckiego. - Szkoła rozpocznie swoją działalność od września.

Władze miasta zdecydowały już, że funkcjonować będzie w budynku miejscowego gimnazjum, w ramach nowo powołanego zespołu szkół. Do końca roku koszty jej funkcjonowania pokryje miasto, od stycznia zaś zacznie spływać subwencja. Koszty będą niemałe - to kilkaset tysięcy złotych. Oprócz wynagrodzeń nauczycieli trzeba jeszcze kupić niezbędne wyposażenie, m.in. instrumenty muzyczne. Plan jest taki, by utworzyć sześć klas pierwszych po 12 osób każda bądź pięć po 16 uczniów. To ostatnie rozwiązanie pozwoliłoby przyjąć nieco więcej chętnych. Już wiadomo, że problemów z naborem nie będzie. Na niedawne przesłuchania zgłosiło się 109 kandydatów, czyli znacznie więcej niż jest miejsc.

- Szkoła zapełni pewną lukę w mieście - uważa Jarosław Jankowski, po. dyrektora Gimnazjum w Wysokiem Mazowieckiem. - Wielu naszych uczniów jeździło dotąd do Zambrowa, gdzie jest najbliższa szkoła muzyczna. Teraz będziemy mieli własną.

Uczniowie będą się uczyć grać na klarnecie, saksofonie, akordeonie, flecie, fortepianie, gitarze, skrzypcach i trąbce. Powstanie też szkolny chór.

Zajęcia odbywać się będą popołudniami. Kadra pedagogiczna dojeżdżać będzie z Zambrowa oraz Białegostoku.

Bądź na bieżąco. POLUB NAS na Facebooku:

Gazeta Współczesna