Etnograf, muzealnik, naukowiec, ale przede wszystkim miłośnik Kurpiów. W poczet jego sukcesów można zaliczyć nie tylko utworzenie Skansenu Kurpiowskiego w Nowogrodzie, ale także Muzeum Północno-Mazowieckiego w Łomży. Mowa oczywiście o Adamie Chętniku.
- Osobiście Chętnik był człowiekiem życzliwym i umiejącym sobie zjednać ludzi - opowiada Wacław Prusarczyk, którego ojciec przyjaźnił się z Chętnikiem.
Potwierdza to fakt, że ludzie żyjący na terenie Kurpiów Zielonych ofiarowywali mu liczne "perełki" - obrazy, instrumenty, a więc dobytek swoich domostw.
- Pamiętam z opowieści ojca, że tata ciuchcią zwoził Chętnikowi różne sprzęty, meble, narzędzia czy ozdoby kurpiowskie - opowiada Wacław Pruszarczyk. - Ojciec w owym czasie był kierownikiem pociągu.
Warto pamiętać, że w tamtych latach z Łomży można było dojechać do Myszyńca ciuchcią, gdzie znajdowała się jedna z ważniejszych stacji parowozowych.
Ponadto, a może przede wszystkim był człowiekiem otwartym na nowości oraz na innych ludzi. Kimś o licznych zainteresowaniach. Można śmiało powiedzieć o nim, że był światowcem, człowiekiem renesansu.
O wystawie ciepło wypowiadała się także Urszula Kuczyńska, dyrektor Skansenu Kurpiowskiego w Nowogrodzie:
- Jestem pod wrażeniem - mówiła. - Wystawa pokazuje działalność Adama Chętnika nie tylko jako etnografa, muzealnika i działacza społecznego, lecz także jako kogoś bliskiego - dziadka czy przyjaciela - dodaje.
Na wystawie można oglądać także rozmaite instrumenty kurpiowskie (dowód zbierania pieśni ludowych) zabytkowe meble, portrety czy rower, na którym jeździł Chętnik.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?