Stało się to zaraz po tym, jak wyszedł ze szpitala.
- Istnieje duże prawdopodobieństwo, że to on prowadził samochód - mówi Hanna Lewczuk, szefowa Prokuratury Okręgowej w Suwałkach.
W oplu, który w niedzielę nad ranem zjechał z drogi, uderzył w drzewo i wylądował na dachu, jechało, jak informowaliśmy, pięciu młodych mężczyzn. Dwaj z nich - bracia W. - zginęli na miejscu. Trzej pozostali trafili do szpitala. Na szczęście obrażenia okazały się lżejsze, niż pierwotnie sądzono. Nawet stan najbardziej poszkodowanego Mariusza C. znacznie się poprawił.
Właścicielami opla byli bracia W. Przypuszczalnie jednak to ktoś inny kierował pojazdem. Dzisiaj prokuratura podejmie dalsze decyzje dotyczące zatrzymanego Błażeja C.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?