Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

X Factor TVN online [WIDEO]. Odcinek 8. To był niesamowity show!

(uk) / [oprac. kmg]
X Factor TVN online [WIDEO]. Odcinek 8.
X Factor TVN online [WIDEO]. Odcinek 8. sxc.hu
Wczoraj odbył się pierwszy odcinek na żywo wielkiego muzycznego show TVN - "X Factor". Walka o główną nagrodę naprawdę się rozpoczęła.

Maja: Weźcie głęboki oddech. Zaczynamy.
Na samym początku na wielkiej scenie pojawił się prowadzący - Jarosław Kuźniar.
- Człowiek wychodzi, słowa nie powiedział a już owacja. Dziękuję - powiedział do publiczności zgromadzonej w studio. - Od dziś to w waszych rękach jest los 9 uczestników, którzy pojawią się na scenie. W waszych rękach jest ich przyszłość - dodaje Kuźniar. Ale liczy się też zdanie jurorów, którzy właśnie wchodzą na scenę. Naszym oczom ukazują się Czesław Mozil, Maja Sablewska i Kuba Wojewódzki. Publiczność wita ich owacjami na stojąco. Kuba Czesław i Maja wybrali piosenki, stroje i całą resztę dla swoich podopiecznych. Przed nami pierwszy koncert na żywo ph.

"Przeboje wszechczasów".

Jako pierwszy wystąpi podopieczny Czesława. - Już się chyba nie denerwuje - zapewnia juror. - Jest fajnie. Cieszę się, że jako pierwszy mogę zaprezentować chłopaka z mojej grupy. Kontrowersyjny, kolorowy. Przed wami chłopak z mojej grupy - William Malcolm w piosence "Jesus he knows me" grupy Genesis.

William jest kolorowo ubrany i robi na scenie prawdziwy show. Jednak nie wszystkim jego występ przypada do gustu. - Dziękujemy za te przesadzone owacje - mówi Kuba. - Ten numer jest pastiszem, a ty go śpiewasz jakbyś wyśpiewywał list gończy. Mam ochotę iść na mszę, ale na czarną mszę. Zrobiłeś z tego masakrę!

Z opinią Kuby nie zgadzają się Maja i Czesław. - Chciałabym na tej scenie widzieć oryginalne postaci, prawdę. I właśnie to zobaczyłam - twierdzi Maja. - Występujesz jako pierwszy w tym show i ogląda cię 6
milionów ludzi. Gratuluję! - To był niesamowity wykon - dodaje Czesław.

Sam William twierdzi, że czuje się doskonale. - Alleluja! Wielkanoc jest, cieszmy się.

Czas na zespoły - Avocado. - To była niesamowita praca. A jak wyszło? Oceńcie sami - mówi Maja. - Mam nadzieję, że skradną serca niejednej Polki.

Czy faktycznie? Występ jest dobry, ale nie powalający. Chłopaki prezentują piosenkę "Freedom" Georga Michaela. Jest podział na głosy, jest "gębowa" imitacja instrumentów.
Pierwszy zabiera głos Kuba.

- Zacznę od rzeczy dobrych - fajna stylizacja, fajnie wyglądacie. Na tym lista rzeczy dobrych się kończy. Jeden pucołowaty gej George Michael ma więcej jaj niż was pięciu. Jesteście zespołem jednego głosu.
Czesław - Zdaje mi się, że Maja zrobiła fajne rzeczy z wami. Należy życzyć sobie więcej luzu, ale to przyjdzie.

Maja - Kuba jest zazdrosny po prostu. Ja wiem i wy wiecie ile pracy włożyliście w ten zespół. Oni skopią niejednemu twojemu wykonawcy tyłek. Nie jesteście kopią zespołu, który już jest. Jesteście lepsi.
- To nie jest program "Top Model". Sam wygląd nie wystarczy - podsumowuje występ Kuba.

U Kuby na pierwszy ogień idzie Norwegia - czyli Mats Meguenni. Śpiewa "Uptown Girl" Billy'ego Joela.
Czesław - Mam takie poczucie, że bardziej poczułem fantazję Kuby, niż twoją. Ale tak jak byłem w tobie zakochany, tak nadal jestem!

Maja - Mats, jesteś fajnym, normalnym, utalentowanym mężczyzną. Ale to co tu widziałam mi się nie trawi. Byłeś jak koktajl bananów i kiełbasy. Wybraliście fatalny repertuar. Kuba - Dziękuję, było bardzo dobrze.

Czas na Czesława. Na scenę wchodzi pani Małgosia, czyli Małgorzata Szczepańska-Stankiewicz. Śpiewa wielki hit Elvisa Presleya "Love me tender". Jej angielski akcent trochę kuleje, ale publiczność jest zachwycona.

Kuba - Pani Małgosiu niestety to jest zupełnie nowy etap i musimy zapomnieć o sentymentach. Nie może być tak, że artysta który śpiewa nam w finale mógłby śpiewać na grillu. To było kiczowate!
Maja - Jeszcze parę miesięcy była pani nauczycielką w szkole, a teraz pani występuje na wielkiej scenie. Jest pani przykładem, że kobieta w każdym wieku może spełniać swoje marzenia. Jestem z pani dumna!
Czesław - Były wielkie emocje i ty nam to pokazujesz. Dzięki.

Śpiewamy dalej. Czas na kolejny zespół. Tym razem dziewczyny z zespołu Sweet Rebels z bardzo ciekawie przearanżowaną piosenką "Venus" zespołu Bananarama. Oprócz dziewczyn na scenie pojawiają się też seksowni tancerze. To chyba póki co najlepszy występ dzisiejszego odcinka. Co na to jurorzy?

Zaczyna Kuba. - Dziewczyny na początku trochę gorzkiej prawdy - nie pamiętam was z castingów. Ale od tej chwili będę was pamiętał. - Wcześniej miałem dwie faworytki w zespole, teraz mam cztery. Podobał mi się aranż, choreografia, wszystko - stwierdził Czesław. - Dziewczyny, dobra robota. Super - pochwaliła swoje podopieczne Maja.

Czas na podopiecznych Kuby. Na scenę wchodzi Ada Szulc. Śpiewa hit Rihanny "Please don't stop the music". - Czesław - Ada ty jesteś tak jak cała 9 tutaj odkryciem. Ale po tej piosence trudno mi usłyszeć, jak wielkim. Ale bardzo dobrze wiem, że jesteś cholernie zdolna. Maja - Mam wrażenie, że czujesz się niepewnie na scenie. Jeżeli to opanujesz masz szansę zajść daleko. Poza tym troszeczkę inaczej bym cię ubrała.

Kuba - Proszę państwa ja muszę to powiedzieć, bo w bardzo wielu komentarzach porównuje się Adę do Alicji Janosz. Jeśli one są podobne, to Jarosław Kaczyński jest mężem stanu!

Czas na Gienka Loskę - człowieka Czesława Mozila. Śpiewa "Man's world" Jamesa Browna. Kuba - Gienek ja nie wiem czy na Wielkanoc daje się prezenty. Ale Ty jesteś najlepszym prezentem dla milionów Polaków.

Maja - Przepiękne jest to, że ty chyba nie zdajesz sobie sprawy, jak dobrze śpiewasz. Publiczność kocha cię za to, że jesteś autentyczny. Kuba - Jak tak dalej pójdzie, to otworzymy TVN Loska.
Czesław - Nie myślałem, że może być jeszcze lepiej niż na próbie.

Teraz czas na Dziewczymy ze "stajni" Mai. Prezentują "Georgia on my mind" Ray'a Charlesa.
Kuba - Są utwory za które lepiej się nie brać, bo można je zepsuć. A wam się udało nie zepsuć!
Czesław - Podobało mi się. Maja - Dziewczyny teraz z pełną świadomością mogę powiedzieć nie tylko, że jesteście dobre, ale najlepsze!

I ostatni wykonawca - Michał Szpak prowadzony przez Kubę Wojewódzkiego. Chyba najbardziej kontrowersyjny uczestnik programu. Śpiewa "Knocking on heavens door" Guns'n'Roses. I porywa publiczność, która szaleje i zrywa się z miejsc śpiewając razem z nim. - Urodziłem się po to, żeby być artystą. I będę artystą - zapewnił chłopak.

- Czesław - To jest pierwszy odcinek na żywo, jeszcze będzie ich sześć. Nie wiem co będzie. Masz wszelkie prawo do tego, żeby myśleć, że już jest napisana twoja historia. Maja - Jedna rada dla ciebie. Istnieje cienka granica iędzy pewnością siebie, a zarozumialstwem. Świetnie dobrany repertuar, wyglądałeś świetnie. Gratuluję i tobie i Kubie.

Kuba - Parę miesięcy temu w "Mam talent" był Kamil Bednarek i to jest wyrzut sumienia wszystkich, którzy nie głosowali. Nie pozwólcie, żeby ta sytuacja się powtórzyła. Głosujcie!

Są długo oczekiwane wyniki. Okazuje się, że za tydzień na pewno spotkamy się z Gienkiem Loską, Michałem Szpakiem, Adą Szulc, Małgorzatą Szczepańską-Stankiewicz, Matsem Meguennim, Dziewczynami i Williamem Malcolmem. Zagrożeni są Sweet Rebels i Avocado. Między nimi dogrywka. Kuba jest za Sweet Rebels, Maja wstrzymuje się, a Czesław wybiera Sweet Rebels. Z programu odpada Avocado.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna