Nowy model skody to auto typu SUV, które dobrze radzi sobie podczas jazdy w terenie. Do polskich salonów trafi prawdopodobnie jesienią.
Będzie to pierwszy pojazd tego typu w ofercie skody. Ale wprowadzenie yeti na rynek było w planach czeskiego producenta już od 2005 roku.
Jednak dopiero teraz zdecydowano o tym, by rozpocząć seryjną produkcję.
Pięć motorów
Skodę yeti będzie można kupić tylko z silnikami turbodoładowanymi. W gamie jednostek napędowych znajdą się dwa motory benzynowe i trzy wysokoprężne.
Podstawowym silnikiem (z napędem na przednie koła) będzie turbobenzynowy 1.2 o mocy 105 KM. Drugi motor to 1.8 TSI/160 KM, ale już z napędem na cztery koła.
Klienci, którzy zdecydują się na diesel, będą mogli wybrać 2.0 TDI o mocy 110 KM - do wyboru z napędem na przednie koła lub 4x4, 2.0 TDI/140 KM (4x4) oraz 2.0 TDI/170 KM (4x4). Każdy z nich wyposażono w system bezpośredniego wtrysku paliwa common rail.
- Yeti wygląda ciekawie, choć nieco "pudełkowato" - ocenia Mariusz Boguszewski z salonu Skody w Ełku. - Nadwozie o długości 4,2 m osadzono na platformie volkswagena tiguana.
Twórcy podkreślają, że auto to pełnej krwi SUV - zwinny i bezpieczny. Powinien bez większych problemów poradzić sobie także podczas jazdy w mieście.
Pełna kontrola
Nowością będzie w yeti tryb off-road (w autach z napędem 4x4). Dzięki niemu kierowca przełączy elektroniczne systemy auta na warunki terenowe.
W efekcie układy ABS, ASR i EDS będą reagowały zależnie od warunków drogowych.
Łatwiej na wzniesienie i z powrotem
Tryb off-road ułatwia też zjazd ze stoków o dużym nachyleniu.
Współpracując z układem hill hold control, off-road zapobiega staczaniu się pojazdu podczas ruszania pod górę w momencie, gdy kierowca włączy pierwszy bieg.
Yeti został zbudowany na płycie podłogowej skody octavia. Nowe tylne zawieszenie wielowahaczowe zapewnia dobrą przyczepność i stabilność pojazdu w trudnych warunkach drogowych.
- Na uwagę w nowej skodzie zasługuje duża przestrzeń bagażowa, która wynosi 405 litrów. Ale po demontażu tylnych foteli wzrasta ona do 1760 litrów - mówi Mariusz Boguszewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?