Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z Komendy Powiatowej Policji w Sejnach zginęło 1,7 kg amfetaminy, a były komendant jednostki złożył raport o odejście ze służby

(jg)
Prawie dwa kilogramy amfetaminy, której wartość oszacowano na 80 tys. zł zniknęło w tajemniczych okolicznościach z zamkniętej szafy pancernej KPP w Sejnach. Sprawę ma wyjaśnić suwalska prokuratura.
Prawie dwa kilogramy amfetaminy, której wartość oszacowano na 80 tys. zł zniknęło w tajemniczych okolicznościach z zamkniętej szafy pancernej KPP w Sejnach. Sprawę ma wyjaśnić suwalska prokuratura.
Nie wiadomo co stało się z amfetaminą, która na mocy wyroku sądowego z 1999 roku powinni zniszczyć sejneńscy policjanci. Narkotyk zniknął z szafy pancernej byłego komendanta powiatowego policji w Sejnach, Józefa B. On sam twierdzi, że spalił ją w piecu centralnego ogrzewania w komendzie. Nie ma jednak świadków ani protokołu zniszczenia dowodu rzeczowego.

Wczoraj Inspektorat Komendanta Wojewódzkiego Policji w Białymstoku przekazał suwalskiej prokuraturze materiały zgromadzone na ten temat podczas postępowania wyjaśniającego. Zostało ono wszczęte na wniosek pierwszego zastępcy szefa podlaskiej policji, insp. Romana Popowa. Podinsp. Józef B. przedwczoraj złożył raport o odejście ze służby do cywila.
Cała sprawa wyszła na jaw 13 stycznia br., kiedy to zastępca komendanta powiatowego policji w Sejnach, który od 2 stycznia br. pełni obowiązki szefa tej jednostki, podjął decyzję o komisyjnym otwarciu szafy pancernej znajdującej się w gabinecie Józefa B. Potrzebne były mu dokumenty, które tam się znajdowały. Dlaczego podjął taką decyzję?
Na początku grudnia szef podlaskiej policji, inspektor Jan Kulesz odwołał podinsp. Józefa B. z pełnionej funkcji. Oficjalnie mówi się o utracie zaufania do sejneńskiego komendanta. Nieoficjalnie wiadomo, że kierownictwo KWP miało zastrzeżenia co do sposobu kierowania jednostką. Wiadomo, że zanim podjęto decyzję, w komendzie przeprowadzono kontrolę. Odwołanie Józefa B. nie spodobało się lokalnym władzom samorządowym i społeczności lokalnej. Protestowano przeciwko zmianom kadrowym. Sam zainteresowany zaś odwołał się od decyzji komendanta wojewódzkiego do komendanta głównego i poszedł na zwolnienie lekarskie, na którym aktualnie przebywa. Nie przekazał oficjalnie jednostki, nie oddał też kluczy do wspomnianej szafy.
Podczas przeglądania zawartości szafy okazało się, że nie ma w niej amfetaminy, chociaż powinna być. Narkotyk został znaleziony w 1998 roku w samochodzie, którym usiłowało wjechać do Polski litewskie małżeństwo. Rok później podczas procesu przeciwko Litwinom sąd orzekł jego przepadek i nakazał policjantom, żeby go zniszczyli. Podinsp. Józef B. uznał, że najbezpieczniejszym miejscem na jego przechowywanie będzie jego szafa. W połowie stycznia okazało się, że amfetamina zniknęła.
Były sejneński komendant twierdzi, że podczas swojej wizyty w jednostce, 4 stycznia, zniszczył komisyjnie narkotyk paląc go w piecu centralnego ogrzewania znajdującego się w piwnicy komendy. Twierdzi również, że został sporządzony protokół. Uczestnicy spotkania towarzyskiego, które się wówczas odbyło, nie potwierdzają jego wersji. Nie ma też świadków palenia amfetaminy ani protokołu tej czynności. Dlatego KWP wszczęła w tej sprawie postępowanie wyjaśniające i wczoraj przekazała materiały do suwalskiej prokuratury. Na razie nie wiadomo, jak prokuratura ustosunkuje się do całej sprawy. Jednocześnie Inspektorat Komendanta Wojewódzkiego wyjaśnia okoliczności wizyty byłego komendanta w jednostce i jego nieformalnego pożegnania.
Józef B. nie czekając na decyzję prokuratury przedwczoraj złożył raport o odejście ze służby. Wczoraj nikt w komendzie wojewódzkiej nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, jaką decyzję w tej sprawie podejmie szef podlaskiej policji, który znajduje się na dwutygodniowym urlopie. Nieoficjalnie mówi się o tym, że wniosek Józefa B. nie zostanie jednak rozpatrzony dopóki komendant główny nie ustosunkuje się do wspomnianego odwołania złożonego przez byłego komendanta...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna