Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za kratami recydywiści czują się kimś. Na wolności - nikim.

ika
ZK w Białymstoku jest placówką o charakterze otwartym i półotwartym
ZK w Białymstoku jest placówką o charakterze otwartym i półotwartym A. Zgiet
Co czwarty więzień w woj. podlaskim ma na koncie więcej niż jeden wyrok.

Więzienie traktują jak swój drugi dom, kłaniają się wychowawcom, podporządkowują się regulaminom - słowem - zachowują się bez zarzutu. Wszystko zmienia się, gdy wychodzą za mury. Często wracają na przestępczą ścieżkę. Recydywiści-rekordziści mają na swych kontach po kilkanaście wyroków.

- Niektórzy po prostu nie szanują wolności, nie potrafią już normalnie funkcjonować w społeczeństwie - mówi kpt. Michał Zagłoba z Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Białymstoku.

Według szacunków, około 25 proc. kryminalistów przebywających obecnie w podlaskich zakładach karnych i aresztach to recydywiści. Na terenie Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Białymstoku znajduje się 8 jednostek penitencjarnych, które są w stanie "gościć" 4 tys. osób. Ztego blisko tysiąc to osoby, które odsiadywały już wyroki.

Jedyną podlaską placówką, gdzie przebywają tylko i wyłącznie recydywiści (obecnie 299 osób) jest Zakład Karny w Białymstoku. Pracownicy ZK przyznają, że tzw. zgniłych recydywistów, tych co dostawali wyroki jeszcze przez 1989 rokiem, jest coraz mniej. Ale i dziś bez problemu przytaczają historie osób, które notorycznie wracają za kraty. Nazywają ich etatowymi więźniami. Powód? Presja dawnego towarzystwa, nałogi...

Przykład 1.: U. - skazany za jazdę po pijanemu na rowerze, pięć wyroków w ciągu 10 lat.
- Pracował poza terenem zakładu, w systemie bez konwojenta, nieodpłatnie na rzecz szkoły - opowiada Magdalena Laskowska, wychowawca. - Wracał sam, nikt go też nigdy nie złapał pod wpływem alkoholu, mimo że jest uzależniony. Do jego zachowania nigdy nie było zastrzeżeń. Trzykrotnie dostawał przedterminowe warunkowe zwolnienie. Jednak za każdym razem, gdy wracał do swego środowiska, znów jeździł rowerem po alkoholu. Kolejny wyrok i wraca do nas na kolejne 2-3 lata.

Przykład 2.: B., swój pseudonim zawdzięcza miejscom kradzieży, którym były dyskonty spożywcze. Kradł czekolady i inne artykuły spożywcze. Wyroków miał około 20.
Przykład 3.: J. - Miał ponad 50 lat, z czego w kryminale spędził większość życia - przypomina sobie kpt. Zagłoba. - Był skazywany za gwałt ze szczególnym okrucieństwem, pobicie, włamania i kradzieże.

Ale recydywiści to nie tylko wytatuowane "typy spod ciemniej gwiazdy".

Przykład: K. - Wybitny oszust, działający na terenie całej Polski - dodaje Zagłoba. - Miał aparycję eleganckiego mężczyzny i nienaganny sposób wysławiania się. Przez to sprawiał wrażenie bardzo zaufanej osoby. Potrafił sprzedać wszystko: od cegły po działki na Księżycu. A w praktyce drzwi antywłamaniowe, polisy ubezpieczeniowe, zakładał fikcyjne agencje pośrednictwa czegokolwiek.

Wyroków miał kilkadziesiąt. Trafił do nas w 2005 r. Podsumowanie wszystkich przestępstw dały potężny wymiar kary, która miała się zakończyć po 2050 roku.
Sporą grupę podopiecznych stanowią wielokrotnie skazani za zaległości w płaceniu alimentów
- O sobie skazani mówią, że to "dożywotka z przerwami" - zdradza Magdalena Laskowska.
Choć nie mówią tego wprost, część skazanych przywykła do swojej życiowej roli. W więziennej hierarchii są kimś, na wolności - nikim.

- Po opuszczeniu więzienia taka osoba niejednokrotnie nie ma gdzie mieszkać, żebrze przed sklepem, a gdy przychodzi do nas ma zapewniony posiłek, opiekę lekarską - wymienia Adam Turko-wicz, kierownik Działu Penitencjarnego Zakładu Karnego w Białymstoku. - Czuje się później na tyle pewnie, że pisze skargi na zbyt małe porcje żywnościowe, czy wychowawcę, który nie powiedział jej dzień dobry.

- Z racji przepisów osadzeni mają zapewniony szereg praw, które musimy respektować. To dlatego czują się w tej naszej strukturze ważni. Pobyt w więzieniu traktują też czasem jak sanatorium. Zapewniamy im okulary, wstawiamy protezy, oko, leczymy zęby, wyniszczoną wątrobę. Tutaj dostęp do lekarza jest dużo łatwiejszy niż w życiu na wolności - podsumowuje kpt. Zagłoba.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna