Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za mundurem szkoły sznurem

Adam Sobolewski
W takim stroju Ala Malewska pójdzie we wrześniu do Szkoły Podstawowej nr 4 w Ełku
W takim stroju Ala Malewska pójdzie we wrześniu do Szkoły Podstawowej nr 4 w Ełku A. Sobolewski
Ełk. Obowiązek zapewnienia uczniom na początku roku szkolnego jednolitego stroju, czyli tak zwanego mundurka, okazał się zadaniem trudnym do wykonania.

Rozpoczęcie roku szkolnego już za trzy tygodnie, jednak w wielu szkołach jeszcze nie wiadomo, jak będzie wyglądał obowiązkowy mundurek i ile trzeba będzie za niego zapłacić.
Rodzice mogą składać jeszcze wnioski o dofinansowanie do szkolnych mundurków i podręczników. Żeby otrzymać dopłatę na mundurek, dochód na jednego członka rodziny nie może przekraczać 351 złotych. Dopłata jest jednorazowa i wyniesie raptem 50 złotych. Problem w tym, że w niektórych szkołach mundurki mogą kosztować znacznie drożej.
Chowają szatę do tornistra
W Szkole Podstawowej nr 3 w Ełku już od kilku lat uczniowie chodzą w mundurkach.
- Dzieci w ogóle ich nie szanują - mówi anonimowo jedna z nauczycielek ze Szkoły Podstawowej nr 3. - Zakładają je podczas lekcji, ale zdejmują na przerwach i wkładają do tornistra. Dla dzieci z klasy pierwszej szkolne uniformy są za duże. Pasują jak ulał dla uczniów drugiej klasy, jednak w trzeciej klasie są za ciasne.
Na początku września nie wszystkie szkoły będą miały gotowe uniformy.
- Krój i wzór mamy już ustalony - mówi Artur Jamrożek, dyrektor gimnazjum nr 1 w Ełku. - Będzie to granatowa kurteczka o wyglądzie zbliżonym do bluzy dżinsowej. Problem jednak w tym, że dzieci rosną. Nie można kupować mundurków w czerwcu, gdyż we wrześniu nie będą już one pasowały. Dlatego na początku roku szkolnego wszystkie dzieci zostaną zmierzone i zamówimy mundurki u producenta. Na początku października powinniśmy je już mieć.
Według dyrektora koszt szkolnego uniformu w gimnazjum nr 1 nie powinien przekraczać 50 zł, czyli kwoty przewidzianej na dofinansowanie.
Trzeba czekać na dostawę
- Zamawianie szkolnych strojów okazało się dla dyrektorów szkół trudnym zadaniem - mówi Marian Malewski, właściciel sklepu z odzieżą dla dzieci. - Niektórzy przychodzili do mnie z zamówieniami fantazyjnych krojów. Taki mundurek można uszyć u krawca w jednym egzemplarzu, trudno w niego zaopatrywać setki dzieci ze szkoły. U producentów jest już dużo zamówień i trzeba czekać na ich realizację.
Dyrektorzy szkół muszą myśleć o tym, żeby mundurki podobały się dzieciom i były przydatne również w następnym roku szkolnym.
- Na razie nie mamy umowy z producentem - mówi Andrzej Zdanowski, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 9. - Zawarliśmy jednak umowę wstępną. Od rodziców została pobrana zaliczka w wysokości połowy ceny mundurka. Każdy uczeń został już zmierzony odpowiednim szablonem. Wiadomo, dzieci rosną i mogą pojawić się problemy. Spodziewamy się dostawy szkolnych strojów na początku września.
Koszt mundurka w podstawówce na osiedlu Konieczki to 39 złotych. To tego dochodzi wydatek na plakietkę, czyli kolejne 6 złotych. Dla dziewczynek przewidziana jest tunika, dla chłopców bezrękawnik. Wszystko w kolorze zielonym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna