Za nami strzelecki Puchar Świata w Dżakarcie. Biało-Czerwoni trzykrotnie stawali na podium!

Pierwszy sukces stał się udziałem Stankiewicz, która w konkurencji karabin pneumatyczny (10 metrów) zajęła drugie miejsce, przegrywając w finale z Węgierką Eszter Meszaros 10:16. Dla Polki to pierwsze podium Pucharu Świata od zmagań w Baku w czerwcu ubiegłego roku.

- Do tej pory zmagałam się z dużymi problemami sprzętowymi, a to wpływało negatywnie na postawę i wywoływało lawinę błędów. Przepracowaliśmy to z trenerem klubowym oraz kadrowym i... oto jestem. Wróciłam na odpowiednie tory - oceniła swój występ zawodniczka (za stroną pzss.pl)

To nie jedyne osiągnięcie Stankiewicz. W tej samej konkurencji w rywalizacji par mieszanych wraz z Kowalewiczem zajęła trzecią pozycję. W spotkaniu o miejsce na najniższym stopniu podium Biało-Czerwoni okazali się lepsi od duetu węgierskiego (16:10).

- To pierwszy mój start w parze z Anetą i jednocześnie wielki sukces. Mam nadzieję, że to dobry początek dobrych startów w tym roku - podsumował Kowalewicz, który także w indywidualnych zmaganiach, tyle że w konkurencji karabin dowolny (50 metrów) trzy postawy uplasował się na trzeciej pozycji.

Kowalewicz był także blisko podium w konkurencji karabin pneumatyczny (10 metrów). Ostatecznie zajął czwartą lokatę ze stratą 0,7 punktu do trzeciego Szweda Marcusa Madsena. Na czwartej pozycji zmagania kończyli także Natalia Kochańska (karabin 50 metrów trzy postawy) oraz Oskar Miliwek (pistolet szybkostrzelny 25 metrów).

Kolejne zawody strzeleckiego Pucharu Świata odbędą się w dniach 17-24 lutego w Kairze.