Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za przeklinanie mandatów nie dają

AGT
Strażnicy miejscy zwykle pouczają za wulgaryzmy.
Strażnicy miejscy zwykle pouczają za wulgaryzmy. fot. lomza.pl
Zero - tyle mandatów wystawili w tym roku łomżyńscy strażnicy miejscy za przeklinanie w miejscach publicznych. Co wcale nie oznacza, niestety, że łomżyniacy przechadzając się ulicami miasta, stronią od wulgaryzmów.

Dlaczego więc łomżyńscy strażnicy nie poszli w ślady kolegów z innych miast i jak dotąd nie ukarali nikogo finansowo za to wykroczenie?

- Często takie zachowania idą w parze ze spożywaniem alkoholu w miejscach publicznych - tłumaczy Bogdan Rutkowski, komendant łomżyńskiej straży miejskiej. - Wówczas karzemy za to drugie wykroczenie.
Mandat za "rzucanie wiązanek" rozpoczyna się od kwoty 50 zł. Jednak nasi strażnicy, zamiast stosować kary pieniężne, wolą delikwentów upomnieć i pouczyć.

- To zazwyczaj skutkuje - zapewnia Rutkowski. - Gdyby jednak wulgarnie zachowujący się mieszkaniec nie przejął się pouczeniem i dalej robił swoje, skończyłoby się nie tylko na mandacie, ale i wniosku do sądu grodzkiego.
Komendant przyznaje jednak, że ściganie tego wykroczenia należy do trudniejszych zadań straży miejskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna