Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za zemstę na eksdziewczynie może pójść do wiezienia na ponad 7 lat

(ika)
Białystok. Mimo zapowiedzi nie zapadł wczoraj wyrok w sprawie Adama S., który pobił kijem bejsbolowym chłopaka swojej byłej dziewczyny. Sąd ponownie otworzył przewód sądowy.

Powód? Może zmienić się kwalifikacja prawna czynu, a za swoje czyny oskarżony odpowie w warunkach recydywy. Czyli grozić mu będzie już nie 5, ale 7,5 roku wiezienia.

Oskarżony 29-latek był już karany za podobne przestępstwa. Nie upłynęło wiele czasu, a ponownie wszedł w konflikt z prawem. W grudniu 2008 roku mimo rozstania z dziewczyną Adam S. wciąż nękał ją sms-ami, telefonami. O sprawie pisaliśmy już wielokrotnie. Chciał, żeby do niego wróciła. Volha konsekwentnie odmawiała, za co białostoczanin po pierwsze groził jej, a po drugie postanowił zemścić się... na swoim konkurencie.

Do tego zaangażował dwóch swoich kolegów. Zimą zeszłego roku wszyscy razem zaczaili się nimi na parę, Volhę i Ismaila, idących ulicą Zagumienną. Zaskoczyli pokrzywdzonych, którzy na ich widok próbowali ratować się ucieczką, ale napastnicy dopadli ich na Sokólskiej. Skopali Ismaila i pobili kijem bejsbolowym. Czeczen i jego dziewczyna bez problemu rozpoznali jednego ze sprawców jako Adama S. On nie przyznaje się jednak do winy. Na wydanie wyroku czeka w areszcie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna