Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabił żonę siekierą. Za odrażającą zbrodnię Jerzy W. dostał 25 lat więzienia

(MW)
Sędziowie uznali jednak, że kara 25 lat więzienia - jaką orzekł sąd pierwszej instancji - jest adekwatna do okoliczności zbrodni.
Sędziowie uznali jednak, że kara 25 lat więzienia - jaką orzekł sąd pierwszej instancji - jest adekwatna do okoliczności zbrodni. NTO/Polska Press Grupa
Jerzy W. zadał żonie trzy ciosy siekierą w głowę. I patrzył, jak umiera. Potem zjadł śniadanie, wykąpał się. W czwartek usłyszał prawomocny wyrok.

Sprawa trafiła na wokandę Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, bo z wcześniejszym wyrokiem nie zgadzała się obrona Jerzego W. Sędziowie uznali jednak, że kara 25 lat więzienia - jaką orzekł sąd pierwszej instancji - jest adekwatna do okoliczności zbrodni. A te są makabryczne, odrażające.

Do tej tragedii doszło tuż po ubiegłorocznych świętach wielkanocnych we wsi niedaleko Olsztyna. Już wcześniej 59-letni dziś Jerzy W. był agresywny wobec żony i synów. Nieraz w ich domu interweniowała policja. Wielkanoc rodzina spędziła w gronie najbliższych. Rankiem następnego dnia doszło do kolejnej awantury. Jerzy W. zdenerwował się na żonę. Wziął siekierę i zadał jej trzy ciosy w głowę.

A potem Jerzy W. zrobił poranną toaletę, zjadł śniadanie i patrzył, jak żona umierała. Sąd podkreślał w czwartek, że nie zrobił nic, by jej pomóc. Cały dzień był w domu ze zwłokami, a potem zakopał je w ogródku. Synom powiedział, że matka pojechała do lekarza.

Zbrodnię odkryli policjanci, do których zgłosił się syn. Myślał, że matka zaginęła. Na suficie w jednym z pomieszczeń domu policjanci dostrzegli ślady brunatnej substancji, w ogródku rozkopaną ziemię. Jerzy W. został zatrzymany.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna