Policja twierdzi, że taka sytuacja ma miejsce. Podobnego zdania jest rodzina Piotra Chabasińskiego, zastępcy naczelnika prewencji w miejscowej komendzie. Chabasiński to sąsiad Wróblewskich.
O tej kuriozalnej sprawie pisaliśmy nieco ponad miesiąc temu. Wróblewscy skarżyli się na dzieci swoich sąsiadów. Chodziło przede wszystkim o uciążliwości związane z częstą grą w piłkę. Ponieważ rodzice nie reagowali, napisali skargę na P. Chabasińskiego do jego przełożonych.
Niedługo później rodzina funkcjonariusza poskarżyła się na sąsiadów. Zarzuciła Wróblewskiemu, że krzyczał na dzieci powodując u nich "uczucie przestraszania", Wróblewskiej zaś - naruszenie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku. Brudzić drogę mają kury, które kobieta hoduje i od czasu do czasu przepędza na pobliską łąkę. Ptaków jest raptem kilkanaście.
Augustowska policja sporządziła w tej sprawie wniosek o ukaranie. Maksymalna kara, to nawet kilka miesięcy pobytu w areszcie.
Krzysztof Budziński, komendant augustowskiej policji w rozmowie z nami zapewniał, że fakt, iż sprawa dotyczy funkcjonariusza nie miał w tym przypadku znaczenia. Nie zgodził się też z zarzutami o naciąganiu prawa i zemście zastępcy naczelnika za skargi kierowane na niego.
W tej sprawie przed augustowskim sądem odbyło się już kilka posiedzeń. Następne, i być może ostatnie, przewidziane jest w przyszłym tygodniu. Na wniosek obrony zeznawać mają sąsiedzi. Wcześniej Wróblewska poprosiła ich o pisemną opinię odnośnie kur. Pod tym, że nie są one uciążliwe podpisało się 14 osób, czyli niemal wszyscy, którzy mieszkają na tej ulicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
