Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zadecyduje zespołowość. To mocna strona Pronaru Zeto Astwa AZS Białystok.

Miłosz Karbowski
W ataku Natalia Ziemcowa, z nr. 11 Paulina Gajewska. W sobotę wszystkie nasze siatkarki muszą dołożyć się do zwycięstwa.
W ataku Natalia Ziemcowa, z nr. 11 Paulina Gajewska. W sobotę wszystkie nasze siatkarki muszą dołożyć się do zwycięstwa. B. Maleszewska
Białystok. Powtórzenie wyniku z Łodzi, gdy nasze siatkarki pokonały Budowlanych 3:1, jest planem na sobotni rewanż obu drużyn w Białymstoku.

Do połowy listopada czekaliśmy na pierwsze zwycięstwo i punkty Pronaru Zeto Astwa. Przyszło w hali Budowlanych. Dziś obie drużyny, choć w tabeli dzieli je pięć miejsc, znajdują się w strefie zagrożonej barażami o utrzymanie.

- Budowlani z tej grupy mają teoretycznie najlepszą sytuację, ale nie mogą być niczego pewni - mówi trener Pronaru Zeto Astwa AZS Wiesław Czaja. - Wszystko może się w tabeli różnie poukładać. Najlepsze, co teraz możemy zrobić, to liczyć tylko na siebie i zdobywać punkty.

Nasza ekipa wystąpi w najsilniejszym składzie, choć Małgorzata Cieśla, tak jak przed spotkaniem z Gwardią, narzeka na ból uda. Znów przygotowuje się do gry w ogóle nie atakując na treningach.

- Niestety, ten uraz wymaga dłuższego odpoczynku, a na taki nie ma na razie czasu. Cóż, może odkryliśmy metodę na znakomitą grę Gosi. Tydzień temu też przystąpiła do meczu praktycznie bez treningu i spisała się doskonale - żartuje białostocki szkoleniowiec.

W porównaniu do meczu w Łodzi, obie drużyny będą w sobotę silniejsze. Wówczas w naszej ekipie kilka siatkarek występowało świeżo po kontuzjach. W zespole Budowlanych brakowało Katarzyny Zaroślińskiej i Brazylijki De Pauli, która dołączyła później do drużyny. Bardzo krótko na parkiecie przebywała Marta Pluta. W sobotę była rozgrywająca naszego AZS-u wystąpi już w pełnym wymiarze.

- Miło wspominam prywatne relacje w Białymstoku. Z mojego zespołu teraz grają tu jeszcze Kasia Kalinowska, Magda Saad i Asia Szeszko. Wtedy sezon nam nie wyszedł, ale z różnych, nie tylko sportowych przyczyn - mówi "Współczesnej" Pluta.
- Przed meczem może wypijemy kawę, a potem będziemy rywalizować.
Bardzo ciekawie zapowiada się właśnie pojedynek rozgrywających:Pluta - Magda Godos.

- Nie sądzę, by decydowały indywidualności. W przypadku tych drużyn to będzie typowa walka kolektywów. Oglądałam ostatni mecz AZS-u i trzeba przyznać, że dziewczyny przede wszystkim właśnie tworzą zgrany zespół - mówi Pluta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna