Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaginiony pojazd był w dyspozycji komendanta policji. Auto zniknęło, ale nie z parkingu

tom
Waldemar Szańkowski
To, że nieoznakowane auto nie stoi na placu manewrowym przed augustowską komendą, zauważono ponad tydzień temu - 3 lutego.

Fiat bravo, którego we wciąż niewyjaśnionych okolicznościach straciła augustowska policja, był w dyspozycji miejscowego komendanta - dowiedzieliśmy się z nieoficjalnych źródeł. W piątek szef komendy pojechał nim na naradę do Białegostoku. W poniedziałek policja stwierdziła, że samochodu nie ma.

- To bardzo dziwne, że w tak bulwersującej sprawie wciąż nie ma żadnych ustaleń - mówi anonimowa osoba związana z organami ścigania. - Większego policzka dla policji wyobrazić sobie nie można - została okradziona. Tu trzeba stanąć na głowie i jak najszybciej poinformować opinię publiczną o szczegółowych ustaleniach.

Ale policja milczy. Jak informowaliśmy, w białostockiej komendzie wojewódzkiej powołano specjalną grupę do wyjaśnienia tej sprawy. To, że nieoznakowane auto nie stoi na placu manewrowym przed augustowską komendą, zauważono ponad tydzień temu - 3 lutego.

Lada dzień swoje postępowanie w tej sprawie rozpocznie prokuratura, która zebrane do tej pory materiały zdążyła przeanalizować. I ma już pewne ustalenia. Na razie jednak ich nie upublicznia. Stanie się to być może za tydzień lub dwa. Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że wersja o kradzieży samochodu sprzed komendy, według śledczych, prawdziwa nie jest.
Co zatem stało się z pojazdem?

Jego dysponentem był komendant Krzysztof Budziński. Pojazd nie był wykorzystywany przez augustowską policję do celów operacyjnych. Trzy dni przed tym, jak stwierdzono brak fiata, komendant wybrał się na roczną naradę do Białegostoku. Zapytaliśmy go, co działo się potem, ale nasze pytania zignorował.

Andrzej Baranowski, rzecznik prasowy KWPw Białymstoku, również nie odpowiedział, czy to prawda, iż ostatni raz samochód był wykorzystywany właśnie w drodze do Białegostoku. Ale też nie zdementował tego. Uczynił to natomiast w stosunku do innego naszego pytania, które dotyczyło nieoficjalnej informacji, iż w związku z tą sprawą augustowski komendant oddał się do dyspozycji wojewódzkiego szefa policji.

Policjanci nie podają żadnych terminów poinformowania opinii publicznej o swoich ustaleniach. Wszystko wskazuje na to, że szybciej uczyni to prokuratura.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna