Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaglądamy do kieszeni posłów. Biedni to oni nie są

Tomasz Kubaszewski [email protected]
Leszek Cieślik spłacił pokaźną część kredytu, Jan Kamiński rozbudował dom o blisko 50 metrów, zaś Jarosław Zieliński powiększył swoje oszczędności.

Sprawdziliśmy, czego dorobili się suwalscy posłowie w trakcie mijającej kadencji.

Porównaliśmy oświadczenia majątkowe złożone zaraz po wyborze, czyli jesienią 2007 r. z tymi, które właśnie ujawniła sejmowa kancelaria. Odnoszą się one do stanu na koniec 2010 r.

Milionowy majątek

Najbogatszy pozostaje J. Kamiński z PSL. Jego majątek, to około 3 mln zł. Na tę kwotę składają się głównie dom o powierzchni 647 m kwadr., ponad 8 ha gruntów i budynki gospodarcze. Wykazywany w oświadczeniu areał znacznie się od 2007 r. zmniejszył. Posłowi ubyło też trochę maszyn rolniczych.
Na około 700 tys. zł można oszacować majątek J. Zielińskiego z PiS. Ma m.in. dom o powierzchni 250 m kwadr., 5 ha gruntów i mieszkanie. Przez ostatnie lata zmieniło się o tyle, że wzrosła podawana przez posła wartość nieruchomości (np. domu o 50 tys. zł).

Działka letniskowa i znajdujący się na niej dom należący do Leszka Cieślika z PO mają natomiast wciąż tę samą wartość, czyli 270 tys. zł. To najważniejszy składnik majątku szacownego na ponad 300 tys. zł. W trakcie kadencji Cieślik nie stał się właścicielem nowych nieruchomości.

Ani grosza kredytu

Choć uposażenia poselskie są podobne, to jednak różnią się w zależności od pełnionych funkcji w komisjach. W ubiegłym roku najwięcej, bo 137,5 tys. zł otrzymał Zieliński. Ale jest on jedynym suwalskim posłem, który poza tym nic nie zarobił. Kamiński uzyskał bowiem dochód z gospodarstwa (5,2 tys. zł), zaś Cieślik otrzymał gratyfikację za medal augustowskiej rady miejskiej (2,5 tys. zł).
J. Zieliński jest również najbardziej oszczędny. Ma na koncie 165 tys. zł. 23 tys. zł J. Kamińskiego czy 6 tys. zł i 2 tys. euro L. Cieślika nie robią przy tym wrażenia.

Podobnie jak poprzednio, tak i teraz poseł PiS nie ma ani złotówki kredytu. Jego kolega z PSL też nie miał. A teraz musi oddać nieco ponad 3 tys. zł. Najbardziej zadłużony pozostaje Leszek Cieślik. Kredyt wzięty na budowę domu spłacał już cztery lata temu. Zostało jeszcze nieco ponad 100 tys. zł.

Tłumaczył się już dwa razy

Poselskie oświadczenia są weryfikowane przez sejmową komisję etyki. Przez wszystkie ostatnie lata nie było zastrzeżeń tylko do J. Zielińskiego. L. Cieślik musiał tłumaczyć się raz. Chodziło o to, na jaki cel wziął spłaconą już pożyczkę. Natomiast J. Kamiński składał dodatkowe wyjaśnienia dwukrotnie. Np. nie wpisał poselskiego uposażenia, albo tego, że część dochodu osiągnął z pracy w Urzędu Marszałkowskim. Raz nie podał też, czy jakieś zyski przyniosło gospodarstwo.

Wkrótce powinno być wiadomo, czy komisja będzie miała zastrzeżenia do oświadczeń tegorocznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna