– Ułatwione zadanie mają właściciele gospodarstw agroturystycznych – mówi Joanna Czarkowska z Podlaskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Szepietowie. – Ale prowadzenie działalności agroturystycznej nie jest wymogiem.
Podkreśla, że osoby myślące o prowadzeniu zagrody edukacyjnej powinny przede wszystkim: posiadać miejsce, w którym mogłyby być prowadzone zajęcia (sala lub wiata w okresie letnim), łazienki – oddzielne dla kobiet i mężczyzn, pomoce naukowe.
– Bardzo ważna jest też umiejętność współpracy z dziećmi, bo to do nich najczęściej kierowana jest oferta zagród edukacyjnych – podkreśla Joanna Czarkowska.
Każde gospodarstwo ma określony profil. Tematyka jest różna – może być związana np. z produkcją rolną, ale także z tradycją, przygotowaniem potraw regionalnych, aktywnym spędzaniem czasu.
– Pomysł na założenie zagrody edukacyjnej podsunęli nam pracownicy PODR – mówi Violetta Kamińska, która wraz
z mężem Andrzejem prowadzi gospodarstwo agroturystyczne Miodoborze w miejscowości Stare Motule i od trzech lat zagrodę edukacyjną. Przyznaje, że jest zainteresowanie tego typu ofertą. Trzeba jednak zadbać o promocję.
– Sami roznosimy ulotki do szkół – mówi pani Violetta.
Na początku gospodarstwo oferowało siedem programów edukacyjnych. Teraz poprzestaje na dwóch, które cieszyły się największym zainteresowaniem wśród grup odwiedzających gospodarstwo.
Jeden związany jest z ziemniakiem, drugi pokazuje pracę na wsi, zwierzęta oraz zabawy na świeżym powietrzu.
Zagrody edukacyjne to oczywiście dodatkowy dochód.
– Jest on mniejszy niż ten osiągany z działalności agroturystycznej, ale pozwala na przedłużenie sezonu o trzy miesiące: czerwiec, wrzesień i październik – mówi właścicielka Miodoborza.
Zagrodę edukacyjną prowadzi także gospodarstwo agroturystyczne Dworek Baranówka w Dawidowiźnie.
– Zajmujemy się tym już półtora roku, na razie nie ma dużego zainteresowania naszą ofertą – mówi Łukasz Kramkowski.
Przyznaje jednak, że na razie podchodzą do tego biernie, nie reklamują się w żaden sposób. Ale pan Łukasz wierzy, że tego typu działalność ma przyszłość.
– Z tego pokolenia dzieci mało kto ma dziadków na wsi – mówi. – Są więc ciekawe, jak wygląda praca na gospodarstwie.
W Polsce zagrody edukacyjne dopiero zaczynają rozwijać swoją działalność (na zachodzie Europy funkcjonują znacznie dłużej – 15-20 lat).
– Nie każdy ma odwagę, by taką zagrodę założyć – mówi specjalistka z PODR. – Wiąże się to z chodzeniem po różnych instytucjach, załatwianiem różnych tzw. spraw papierkowych.
Violetta Kamińska wspomina, że trzeba było założyć działalność gospodarczą. Wymagało to dużo pracy i potrzebna była chęć do działania. Ale się udało. Osoby, które chcą prowadzić tego typu edukację i posiadają
odpowiednie zaplecze techniczne, powinny złożyć wniosek w Podlaskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Szepietowie (dotyczy to osób
z woj. podlaskiego). Można też zgłaszać się w tej sprawie do powiatowych zespołów doradztwa. Specjaliści z PODR jadą do gospodarstwa, by sprawdzić jak wygląda wszystko wrzeczywistości, opiniują wniosek iprzesyłają go doCentrum Doradztwa Rolniczego wKrakowie.
Barbara Kociakowska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?