- Czekamy na 200 tys. zł. A bez tych pieniędzy gospodarstwo nie jest w stanie funkcjonować. Nikt nam nie da kolejnego kredytu - żali się.
Wg pani Małgorzaty, w podobnej sytuacji mogą być inni dostawcy firmy z Podgórza (gm. Łomża).
- Właściciel firmy zapewniał, że pieniądze przelał na nasze konto jeszcze przed Bożym Narodzeniem i że to bank opóźnia przelew. Do dziś jednak zaległość nie wpłynęła - denerwuje się kobieta. - Powiadomiliśmy z mężem policję, ale procedury mogą trwać miesiącami...
Skontaktowaliśmy się z właścicielem ubojni. - Sytuacja w branży mięsnej jest trudna - tłumaczy Robert Rytel, właściciel firmy. - Ograniczyliśmy produkcję i, rzeczywiście, mamy opóźnienia z zapłatą za dostarczone tuczniki. Czekaliśmy na pieniądze od kontrahenta z Ukrainy. Jednak właśnie nam zapłacił i obiecuję, że pieniądze tej pani zostaną przelane.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?