- Wstyd komukolwiek powiedzieć, że w XXI wieku nie mamy dostępu do podstawowych mediów - mówią suwalczanie. - Tym bardziej, że mieszkamy obok terenów rekreacyjnych. Władzom miasta powinno zależeć na tym, by ścieki nie spływały do zbiornika, przy których wypoczywa wielu mieszkańców.
Chodzi o posesje, które znajdują się przy ulicy 24 Sierpnia, od strony zalewu Arkadia. Jest tam pięć, czy sześć nieruchomości, które - jak mówią ich właściciele - odcięte są od cywilizacji.
- Kilka lat temu, gdy w tym rejonie układano sieć ciepłowniczą, to zamiast w sąsiedztwie naszych domów, rury zostały zamontowane na plaży - opowiadają zainteresowani. - Teraz, podczas budowy drogi znowu o nas zapomniano. Wykonano tylko nawierzchnię asfaltową. Natomiast kanalizacji, czy wodociągów jak nie mieliśmy, tak nie mamy.
Ludzie przypominają, że płacą podatki i mają prawo oczekiwać dostępu do miejskich instalacji.
- Urzędnicy powinni przyjechać do nas w czasie, gdy opróżniane są szamba - dodają. - Wówczas zrozumieliby, jakie jest to uciążliwe. Nie tylko dla nas, ale także tym, którzy wypoczywają w rejonie zalewu. Także poza wakacjami, ponieważ znajduje się tutaj choćby siłowania pod chmurką.
Grzegorz Kochanowicz, prezes Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Suwałkach informuje, że w trakcie przebudowy drogi, w jej osi została ułożona instalacja, która umożliwi podłączenie budynków do wodociągu.
- W tym roku nie mamy na ten cel pieniędzy, ale w przyszłym prawdopodobnie inwestycja zostanie wykonana - zapowiada.
Natomiast kanalizacji nie będzie, ponieważ to zbyt kosztowne przedsięwzięcie. - Trzeba budować przepompownię ścieków - mówi prezes. - A na to nas nie stać.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?