- Nie był to specjalny powód, dla którego się zebraliśmy. Mamy sporo spraw bieżących: finansowych czy związanych z grą w play off, bo jesteśmy przekonani, że do tej fazy zespół się zakwalifikuje - mówi prezes Pronaru Zeto Astwa AZS Adam Cybulski.
- Przy okazji rozmawialiśmy jednak o drużynie. W ostatnich meczach: w Dąbrowie Górniczej czy u siebie z Gedanią brakowało trochę siatkarkom sportowej złości. Nie wyciągamy jednak żadnych wniosków, bo prawdopodobnie dopiero w czwartek spotkamy się z trenerem Dariuszem Luksem, który odpowiada za wyniki. On na pewno zna przyczyny takiego stanu. Być może to jakiś problem z psychiką, być może przygotowuje najwyższą formę zespołu na inny termin. Chodzi nam tylko o to, by, jeśli zachodzi taka potrzeba, udzielić drużynie pomocy. Z jednej niespodziewanej porażki nie będziemy przecież robić tragedii - dodaje szef klubu.
Białostoczanki w najbliższą sobotę zagrają w Bydgoszczy z Centrostalem. Potem podejmą u siebie Stal Mielec i Gwardię Wrocław. Te trzy spotkania zadecydują czy, i z jakiej pozycji, wystartują w fazie play off. Gra o mistrzostwo Polski rozpocznie się już 7 marca.
Pronar Zeto Astwa AZS przełożył natomiast pucharowe mecze ćwierćfinału Pucharu Polski z Muszynianką Muszyna. Odbędą się 25 lutego (w stolicy Podlasia) i 28 lutego (w Muszynie). Nasz zespół zostanie na południu i już dzień później, w niedzielę, 1 marca, spotka się z mistrzem Polski na koniec sezonu zasadniczego PlusLigi. Ten mecz pokaże telewizja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?