Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zespół Ranok ma już 20 lat (zdjęcia)

Janusz Bakunowicz
Obecnie w zespole Ranok śpiewa i tańczy ponad 120 młodych artystów
Obecnie w zespole Ranok śpiewa i tańczy ponad 120 młodych artystów
Zespół Ranok z Bielska Podlaskiego funkcjonuje już 20 lat. Pierwszy koncert dał w 1995 roku na Festiwalu Kultury Ukraińskiej „Podlaska Jesień”. W pierwszym składzie wystąpiło 14 osób. Teraz w kilku grupach wiekowych zespołu Ranok śpiewa i tańczy ponad 120 osób.

Jest 1995 rok. Powoli zbliża się jesień, a wraz z nią Festiwal Kultury Ukraińskiej. Zespołów, które mają wystąpić, nie brakuje, ale najlepiej, gdy na scenie prezentują się lokalne osobowości twórcze. Akurat kilka miesięcy temu mury swej alma mater, czyli Instytutu Kultury w Równem na Ukrainie, opuściła Elżbieta Tomczuk. Dyplom kierownika zespołu artystycznego do czegoś zobowiązuje, a praca nauczycielki języka ukraińskiego daje możliwość obcowania z dziećmi i młodzieżą. Wśród nich można przebierać jak w ulęgałkach i odkrywać talenty muzyczne. Tak też się stało. Spośród uczniów, którzy uczęszczali na dodatkowe zajęcia z języka ukraińskiego, szybko udało się wybrać tych, którzy zostali obdarowani talentem muzycznym. Wystarczyło go trochę obrobić, doszlifować.

Wkrótce taki klejnot stanowiło 14 młodych dziewcząt, które po raz pierwszy wystąpiły na festiwalowej scenie, i dały zaczyn dla powstania nowego kolektywu.

- Ale już nie pamiętam, czy występowaliśmy jako Ranok, czy po prostu bez nazwy - mówi Elżbieta Tomczuk, założyciel i długoletni kierownik zespołu. - Ale pamiętam za to, że wiosną następnego roku do Czeremchy na przegląd pieśni wiosennych pojechaliśmy już jako Ranok.

Dobra sława o powstaniu nowego kolektywu zaczęła szybko rozchodzić się po świecie. Wraz z nią zaczęły spływać pierwsze zaproszenia na występy, koncerty. Niejednokrotnie zespół supportował występy znanych już gwiazd, np. Brathanków na koncercie w Opolu. Podczas występów nie brakło też komicznych sytuacji.

- Właśnie podczas tego koncertu jedna z naszych śpiewaczek spadła ze sceny, bo zrobiła o jeden krok za dużo - dodaje Elżbieta Tomczuk.

Zwieńczeniem pierwszego okresu działalności zespołu był wyjazd do Francji i Belgii i koncerty dla ukraińskiej diaspory w tych krajach.

W związku z tym, że w repertuarze zespołu znalazły się przede wszystkim pieśni ukraińskie, najwięcej zaproszeń zespół otrzymywał na różnego rodzaju festiwale mniejszości narodowych. Zaproszeń zliczyć już się nie da. Ale przychodziły z Mazur, dolnego Śląska, z każdego, nawet najbardziej odległego zakątka Polski. Kilka razy pod rząd zespół występował na Festiwalu Kultury Ukraińskiej, ale nie w Bielsku, a w Sopocie i Koszalinie, na którym występują najbardziej znane ukraińskie kolektywy z całej Polski.

- Na jednym z nich prof. Igor Macijewski, muzykolog z Petersburga, stwierdził, że gdyby festiwal miał formułę konkursu, pierwszą nagrodę trzeba byłoby dać właśnie dla Ranku - podkreśla kierownik zespołu.

Bo zespół składa się z młodych ludzi, uczniów szkoły podstawowej i gimnazjum z Zespołu Szkół im. A. Mickiewicza w Bielsku Podlaskim. Gościnnie występują licealiści lub obecni studenci, którzy ukończyli tę szkołę.

Występy w zespole to przede wszystkim ciężka praca.

Oprócz codziennej nauki, kilka razy w tygodniu członkowie zespołu spotykają się na próbach w Bielskim Domu Kultury, pod którego egidą działa młodzież. Ale próby nagradzane są częstymi wyjazdami, wypoczynkiem, pobytem w ciekawych miejscach.

- Gdyby nie uczestnictwo w zespole, ta młodzież z pewnością nie miałaby zorganizowanych tylu wycieczek - zapewnia Elżbieta Tomczuk. - Takiej formy pracy i wypoczynku tylko pozazdrościć.

Koniec szkoły wcale nie oznacza końca przygody ze śpiewaniem. Wiele osób, które śpiewały w Ranku, z powodzeniem kontynuuje swoje zainteresowania muzyczne w różnych formach. Katarzyna Wojewoda czy Olga Ryżyk śpiewają w chórach akademickich. Trójka dziewcząt stworzyła własny zespół o nazwie Pozytyw. Z kolei Wiola Kruk, również śpiewająca w Pozytywie, rozpoczęła studia w Poznaniu i uznała, że prawdziwą parę stanowi studiowanie właśnie ze śpiewem.

- Moja przygoda z Ranokiem rozpoczęła się w pierwszej lub drugiej klasie szkoły podstawowej - mówi Wiola Kruk, która obecnie jest wokalistką poznańskiej grupy Krambabula. - Wcześniej uczęszczałam do przedszkola Nr 9 w Bielsku Podlaskim i tam zaczęłam brać udział w zajęciach języka ukraińskiego, które później kontynuowałam w szkole. Od razu bardzo chętnie przychodziłam na próby. Pamiętam, jak byłyśmy małymi dziewczynkami i każda z nas przychodziła ze swoim zeszytem z wklejonymi tekstami piosenek, które pani Ela nam przynosiła. Aż się uśmiecham, gdy o tym myślę, bo później musiałyśmy już znać wszystko na pamięć. To było obowiązkowe.

Wiola Kruk przyznaje, że Ranok dał jej naprawdę dużo. Jako zespół brali udział w wielu festiwalach, mogli zobaczyć jak wszystko wygląda od podszewki.

- Dzięki udziałowi w tym zespole wiele zwiedziłam, miałam możliwość nawiązać mnóstwo znajomości, głównie z innymi zespołami - dodaje Wiola. - Wspominam nawet ostatni międzynarodowy festiwal Interfolk w Kołobrzegu. Odbył się on w sierpniu tego roku. Razem z nami był zespół z Białorusi, Czech, Polski oraz Panamy. Mogliśmy nie tylko zobaczyć jak każdy z nich przedstawia swoją kulturę, ale też porozmawiać z nimi. Innym koncertem, który wspominam, jest Dzień Niepodległości Ukrainy w 2011 roku w Kijowie. To było bardzo duże wydarzenie, a my mieliśmy okazję brać w nim udział. Myślałam, że gdy rozpocznę studia, nie będę miała już styczności z tym wszystkim. Zaczęło mi tego brakować i kilka razy wzięłam udział w warsztatach białego śpiewu w Poznaniu. Później pojawił się projekt folk-rockowej grupy Krambabula, w której jestem obecnie wokalistką. To dzięki Ranokowi, pani Eli, całej atmosferze z tym związanej to jakoś przy mnie zostało i cieszę się, że oprócz studiowania mogę się w tym kierunku dalej rozwijać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna